DziadBorowy napisał(a): Za głos rozsądku uchodzi tam Metzen, który ostatnio wyskoczył, że jako wolnościowiec zdelegalizuje Ostatnie Pokolenie jak zostanie prezydentem

Hans Żydenstein napisał(a): No jakby nie patrzeć jest to organizacja terrorystyczna i z wolnością nie ma nic wspólnego, więc trochę kiepski przykład dałeś.

DziadBorowy napisał(a): To kiedy Metzen zdelegalizuje rolników, którzy stosują jeszcze bardziej drastyczne metody walki o swoje postulaty?

Hans Żydenstein napisał(a): Nie wiem czy bardziej "drastyczne". Ale na pewno nie tak idiotyczne jak blokowanie Wisłostrady i wkurwianie tym zwykłych ludzi czy niszczenie pomników takich jak Syrenka Warszawska.

Hans Żydenstein napisał(a): Ale na pewno nie tak idiotyczne jak blokowanie Wisłostrady i wkurwianie tym zwykłych ludzi czy niszczenie pomników takich jak Syrenka Warszawska.

DziadBorowy napisał(a): Ostatnie pokolenie to jest jakiś margines. Gdyby nie Internet to 99% Polaków nie miałoby pojęcia o tym, że ktoś taki istnieje.

DziadBorowy napisał(a): Więc ja pytam gdzie jest różnica za wyjątkiem tego, że rolnicy działają na dużo większą skalę i stanowią dużo większe zagrożenie dla porządku publicznego i gospodarki oraz kiedy wolnościowiec Metzen będzie obiecywał delegalizację rolników?

Osiris napisał(a): pokracznej definicji

Hans Żydenstein napisał(a): To jest organizacja, która działa ogólnoeuropejsko, masz ich różne nazwy w zależności od kraju, na screenie powyżej. Teraz nawet Polsat ich zaprosił do telewizji, więc nie trzeba mieć internetu, żeby o nich usłyszeć.

Cytat:Mentzen jest politykiem, to pytanie do niego. To Ty zacząłeś zabawę w porównywanie różnych terrorystycznych akcji tak jakby to miało je usprawiedliwiać.

Cytat:"ogół agresywnych działań przestępczych nastawionych na rozgłos i wytworzenie lęku, mających na celu wymuszenie na władzy lub społeczeństwie określonych ustępstw lub świadczeń."

DziadBorowy napisał(a): Nie usprawiedliwiać. Ogólnie uważam, że blokowanie dróg powinno być zakazane niezależnie od tego czy robią to górnicy, rolnicy, czy ostatnie pokolenie. Z tym, że uwaga - zakazana określona czynność a nie określone ugrupowania.

Natomiast przykład Metzena przywołałem tylko dlatego, że "głos rozsądku oraz wolnościowiec" chce delegalizować jakąś organizację nie dlatego, że robią coś niewłaściwego (bo przecież inne grupy też to robią) ale dlatego, że jego elektorat ich nie lubi. Co miało pokazać odklejenie tego elektoratu oraz to, że Konfederacja coraz bardziej schodzi na psy bo nawet wolnościowcy to w zasadzie zamordyści w przebraniu. Mam wrażenie, że jeszcze w okresie "kucy" takie deklaracje by nie padły. Taki Korwin gadałby o pałowaniu przyklejających się do ulicy ale jakiekolwiek delegalizacje do głowy by mu nie przyszły.

DziadBorowy napisał(a): Tylko, że w myśl tej definicji terrorystami są górnicy, rolnicy i pewnie jeszcze kilka innych grup zawodowych dało by się znaleźć. Wolę zatem określenia "wandalizm" i "zakłócanie porządku publicznego"

Iselin napisał(a): Od kiedy prezydent może coś zdelegalizować?