Liczba postów: 3,169
Liczba wątków: 13
Dołączył: 02.2016
Reputacja:
224
Płeć: nie wybrano
Wyznanie: ateusz
Osiris napisał(a): Mustafa Mond napisał(a): Ja nie widzę w ludzkim ciele żadnej mechaniki, której w skutkach nie można by odtworzyć niebiologicznie. Jeżeli taki sklecony robot ("krzemowiec") uzna, że jego czucie współstanowi o wartości świata, to oznacza, że jego "krzemowa antena cielesna" odebrała skądś duszę, która działa wskroś niego. Wtedy jego czucie samo w sobie staje się ważne moralnie. Tak, ale jeśli odtworzysz biologiczną strukturę mózgu opierając się na krzemie, to nie wiem dlaczego spodziewasz się rezultatu (świadomości) funkcjonującej w podobny sposób jak w wersji biologicznej? Być może kluczem do pojawienia się świadomości są fundamenty, czyli materiał z którego jesteśmy zbudowani. Jeśli zbudujesz komputer z drewna, to nie będzie raczej działać podobnie jak krzemowiec przecież Dlaczego nie będzie działał jak krzemowiec?
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down
Liczba postów: 21,567
Liczba wątków: 217
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
1,015
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ate 7 stopnia
Odpowiedź brzmi - będzie działał dokładnie tak samo tylko zapewne wolniej.
Bo będzie to implementacja tej samej Uniwersalnej Maszyny Turinga i nie ma znaczenia czy operacje na bitach będą dokonywane na tranzystorach czy na patyczkach.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Liczba postów: 2,760
Liczba wątków: 13
Dołączył: 05.2018
Reputacja:
257
Sofeicz napisał(a): Odpowiedź brzmi - będzie działał dokładnie tak samo tylko zapewne wolniej.
Bo będzie to implementacja tej samej Uniwersalnej Maszyny Turinga i nie ma znaczenia czy operacje na bitach będą dokonywane na tranzystorach czy na patyczkach. Zgoda ale wracając poprzedniej myśli, tutaj nie chodzi wcale o moc obliczeniową. Minęło 70 lat od czasów Turinga i sztuczna "inteligencja" ( bo to nie jest przecież jeszcze żadna inteligencja) bez problemów poradzi sobie z każdym szachistą i rozwiąże wiele problemów, których żaden homo sapiens ogarnąć nie jest w stanie. Nie oznacza to jednak, że takie AlphaZero rozumie to, co robi ani czy potrafi zaaplikować te umiejętności w innej dziedzinie w sposób, jaki wykorzystuje je człowiek. Podobnie funkcjonują programy typu Siri, które nie są w stanie rozpoznać niuansów językowych, znaczenia słów czy kontekstu rozmowy łatwych do rozpoznania nawet dla dzieci. Istnieje ciągle ( i pewnie jeszcze będzie przez długi czas) fundamentalna granica pomiędzy tym, co potrafi zrobić AI a tym, w jaki sposób operuje człowiek. My opieramy się na wykorzystywaniu wiedzy i transferze umiejętności z jednej dziedziny na drugą, staramy się rozumieć to, co robimy, podążając za naszymi pragnieniami w poszukiwaniu wybranego celu a maszyny w zasadzie tylko bezwiednie i szybko liczą.
Liczba postów: 3,169
Liczba wątków: 13
Dołączył: 02.2016
Reputacja:
224
Płeć: nie wybrano
Wyznanie: ateusz
No ale wcześniej napisałeś o stworzeniu układu, który funckjonowałby jak ludzki mózg, a teraz zmieniasz temat na czatboty, które z założenia wcale tak nie funkcjonują
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down
Liczba postów: 2,760
Liczba wątków: 13
Dołączył: 05.2018
Reputacja:
257
Dragula napisał(a): No ale wcześniej napisałeś o stworzeniu układu, który funckjonowałby jak ludzki mózg, a teraz zmieniasz temat na czatboty, które z założenia wcale tak nie funkcjonują Ok, a są jakieś udane próby stworzenia sztucznej inteligencji, która funkcjonowałaby jak ludzki mózg?
23.12.2022, 12:31
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 23.12.2022, 12:32 przez Rowerex.)
Liczba postów: 405
Liczba wątków: 1
Dołączył: 05.2021
Reputacja:
42
Płeć: nie wybrano
Wyznanie: Wyznanie:
Jak się rzucać, to na głęboką wodę w rodzaju ludzkiego mózgu... No a jak tam próby stworzenia wirtualnego robala Caenorhabditis elegans? Czy ów sztuczny robal już wirtualne żyje, wirtualnie pełza, wirtualnie rozmnaża się?
23.12.2022, 12:43
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 23.12.2022, 12:44 przez Dragula.)
Liczba postów: 3,169
Liczba wątków: 13
Dołączył: 02.2016
Reputacja:
224
Płeć: nie wybrano
Wyznanie: ateusz
Osiris napisał(a): Dragula napisał(a): No ale wcześniej napisałeś o stworzeniu układu, który funckjonowałby jak ludzki mózg, a teraz zmieniasz temat na czatboty, które z założenia wcale tak nie funkcjonują Ok, a są jakieś udane próby stworzenia sztucznej inteligencji, która funkcjonowałaby jak ludzki mózg? A ktokolwiek w ogóle tworzy takie urządzenie / oprogramowanie? Jedyne co powstaje, to programy mające człowieka udawać. Tam nie jest ważne co się dzieje pod maską, a to jaki efekt jest na zewnątrz, moim zdaniem obecnie w ogóle nie są nawet prowadzone żadne poważniejsze prace w tym kierunku. Szczerze nawet nie wiem, czy znamy już na tyle sam mózg
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down
Liczba postów: 21,567
Liczba wątków: 217
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
1,015
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ate 7 stopnia
Osiris napisał(a): Dragula napisał(a): No ale wcześniej napisałeś o stworzeniu układu, który funckjonowałby jak ludzki mózg, a teraz zmieniasz temat na czatboty, które z założenia wcale tak nie funkcjonują Ok, a są jakieś udane próby stworzenia sztucznej inteligencji, która funkcjonowałaby jak ludzki mózg? Na początek należało by rozkminić, jak działa ludzki mózg, a do tego daleko.
Ale działające sieci neuronowe Hopfielda popełniają podobne błędy, jak ludzie więc coś nas łączy.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Liczba postów: 3,314
Liczba wątków: 16
Dołączył: 07.2015
Reputacja:
362
Płeć: nie wybrano
Maszyny do tej pory operują głównie na świetnej pamięci. Tak choćby wygrywają z ludźmi w szachy. Spamiętają biliony gier (dużo więcej niż może człowiek) i po prostu odtwarzają rozwiązanie, które w danej sytuacji najczęściej prowadzi do wygranej. A świadomość najwyżej mogą dziś czasem różne czatboty pozorować na zasadzie "chińskiego pokoju" i tak też mogą "na czitach" przechodzić niedoskonały test Turinga.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Chi%C5%84ski_pok%C3%B3j
Maszyny są zatem niczym Korwin, który pozoruje wysoką inteligencję poprzez świetną pamięć.
Jeszcze trochę technologii nam brakuje do utworzenia maszyny świadomej i z inteligencją co najmniej na poziomie tej ludzkiej, ale to się za niedługo pewnie stanie. Nawet jeżeli taka pierwsza świadoma maszyna miałaby wpierw zajmować ary podziemnych serwerowni gdzieś w Kalifornii, gdzie jeden duży pokój ma moc intelektualną niczym milimetr kwadratowy ludzkiego mózgu.
Sofeicz napisał(a): Bo będzie to implementacja tej samej Uniwersalnej Maszyny Turinga i nie ma znaczenia czy operacje na bitach będą dokonywane na tranzystorach czy na patyczkach.
Da się teoretycznie zrobić świadomą maszyną nawet z drewna, tylko że musiałaby ona być chyba wielkości niektórych państw i przypominać w działaniu jakieś "cuda na kiju" rodem z pułapek z "Kevina samego w domu". Trzeba nastawić mechanizm, a potem po prostu wprawić go w ruch niczym dr Frankenstain wprawił w ruch swego Potwora błyskawicą, a potem skądś nonstop pozyskiwać energię do dalszego działania.
Można też równie dobrze zrobić świadomą maszynę np. z roślin, albo ze zwierząt, albo z całym galaktyk. Drewno to jeszcze nie taki hardkor. Z ludzi się nie da, bo ludzkie dusze zniekształcają deterministyczną mechanikę (pomijam jakieś kwanty, które nie wpływają na działanie maszyny, bo są zbyt małymi Ktosiami, by Horton je słyszał), więc taka maszyna byłaby kaputt.
23.12.2022, 19:09
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 23.12.2022, 21:38 przez Sofeicz.)
Liczba postów: 21,567
Liczba wątków: 217
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
1,015
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ate 7 stopnia
Mustafa Mond napisał(a): Maszyny do tej pory operują głównie na świetnej pamięci. Tak choćby wygrywają z ludźmi w szachy. Spamiętają biliony gier (dużo więcej niż może człowiek) i po prostu odtwarzają rozwiązanie, które w danej sytuacji najczęściej prowadzi do wygranej. A świadomość najwyżej mogą dziś czasem różne czatboty pozorować na zasadzie "chińskiego pokoju" i tak też mogą "na czitach" przechodzić niedoskonały test Turinga.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Chi%C5%84ski_pok%C3%B3j
Maszyny są zatem niczym Korwin, który pozoruje wysoką inteligencję poprzez świetną pamięć.
Jeszcze trochę technologii nam brakuje do utworzenia maszyny świadomej i z inteligencją co najmniej na poziomie tej ludzkiej, ale to się za niedługo pewnie stanie. Powiem ci tak.
Obserwuję temat od wielu lat i swego czasu przekopywałem się przez fachową literaturę.
Na początek pomnikowa pozycja "Przetwarzanie informacji u człowieka", gdzie znalazłem prawdopodobny opis ludzkiego umysłu 'pandemonium' Sefridge'a.
Czytałem też książkę o komputerowej implementacji neurosieci prof. Tadeusiewicza z AGH (gdzie nawet była dyskietka z programami).
Następna pozycja to Andrzej Buller o tworzeniu Robokoneko (sztucznego kociaka) wg pomysłu de Garisa.
I jedno, co z tej mojej kwerendy wynikało, to to, że zawsze wyznaczano pewne klasy problemów przynależnych tylko i wyłącznie do Homo S. jako probierz 'prawdziwej' inteligencji.
I co? Po latach 90% tych problemów obecna AI połknęła, jak dropsa.
A co najważniejsze, odbyło się to na zasadzie 'par force'.
Ergo, zagrożony w swojej chwale Homoś wymyśla nowe klasy problemów rzekomo niedostępne dla AI.
Zakładam się, że za 10 lat kolejne 90% z tych problemów AI przełknie bez beknięcia.
Da capo al fine.
PS. Ciekawe, że wśród najważniejszych postaci stojących za OpenAi i ich przełomowym botem jest nasz rodak Wojciech Zaremba.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Liczba postów: 921
Liczba wątków: 11
Dołączył: 10.2016
Reputacja:
123
Płeć: nie wybrano
Wyznanie: brak
Kiedyś, dawno temu, przyszli do mnie Świadkowie Jehowy i zapytali - czy wierzysz w Boga, który się o Ciebie troszczy?
Miałem wtedy inne problemy na głowie i nie ukrywam, trochę wkurwiło mnie to pytanie. Odpowiedziałem z automatu - czy możecie sobie wyobrazić Boga, którego nie obchodzi los człowieczy i to co dzieje się z ludźmi, ale przede wszystkim to, że ten Bóg nic kompletnie nie wie o istnieniu człowieka?
Nie podjęli dyskusji. Odwrócili się "na pięcie" i poszli do następnego domu.
O co chodzi?
Ludzie skonstruowali komputery, napisali przeróżne programy i spodziewają się, że w pewnym momencie ten układ stanie się na tyle autonomiczny - w ludzkim pojęciu, rzecz jasna - że zacznie się z nami kontaktować.
Ludzie oczekują od algorytmów aktywności w ludzkim stylu i nigdy nie skonstatują inteligentnego bytu w formie innej niż ludzki. Nie mamy pewności czy obecnie w najwydajniejszych komputerach, jakiś program (algorytm) nie zaczął się zastanawiać nad sensem bytu i nad istnieniem stwórcy. Może już wytworzyły się systemy religijne dotyczące kosmogonii pierwotnego algorytmu. Może doszło już do wielkiej schizmy i rozłamu protoalgorytmu w przestrzeni podstawowego procesora, procesora Sterującego. Może...
Podstawowy problem w tym, iż człowiek nigdy nie znajdzie płaszczyzny porozumienia z algorytmem i ten człowiek nigdy nie znajdzie sposobu by przekazać informację algorytmowi jak ON (algorytm) został stworzony. My, ludzie też nie otrzymaliśmy od Stwórcy takiej informacji o metodach tworzenia naszych ciał i dusz - mamy modele - ale to nic pewnego. Nasz Stwórca nie może porozumieć się ze swoim tworem - człowiekiem. Jak więc człowiek może porozumieć się z własnym tworem - algorytmem/programem? Marne szanse.
Śpieszmy się czytać posty, tak szybko są kasowane....
Nie piszę o tym zbyt często lecz piszę o tym raz na zawsze... a jestem tak jak delfin łagodny i mocny i nie zawsze powrócę, nigdy nie wiadomo mówiac o miłosci czy pierwsza jest ostatnią czy ostatnia pierwszą
Liczba postów: 3,169
Liczba wątków: 13
Dołączył: 02.2016
Reputacja:
224
Płeć: nie wybrano
Wyznanie: ateusz
Cytat:Maszyny do tej pory operują głównie na świetnej pamięci. Tak choćby wygrywają z ludźmi w szachy. Spamiętają biliony gier (dużo więcej niż może człowiek) i po prostu odtwarzają rozwiązanie, które w danej sytuacji najczęściej prowadzi do wygranej. A świadomość najwyżej mogą dziś czasem różne czatboty pozorować na zasadzie "chińskiego pokoju" i tak też mogą "na czitach" przechodzić niedoskonały test Turinga.
to nie tak działa i pamięć w przypadku takich szachów ma tu bardzo mało do rzeczy. Szachowe AI po prostu wykonuje wszystkie możliwe kombinacje posunięc swoich i przeciwnika na ileś tur w przód. Następnie wg jakiegoś klucza wybiera z nich taki kolejny ruch, którego dalsza sekwencja była z jakichś względów najkorzystniejsza. To wymyślono jeszcze zanim uczenie maszynowe było czymś.
Gry typu szachy, czy nawet jak się później okazało go, lub starcraft są na tyle "proste", że można je przepuścić przez algorytmy i wygrywać. Człowiek po prostu nie jest w stanie tego robić na tyle szybko, ale na tym poziomie to jak układanie w chuj dużej kostki rubika
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down
24.12.2022, 12:12
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24.12.2022, 12:48 przez Rowerex.)
Liczba postów: 405
Liczba wątków: 1
Dołączył: 05.2021
Reputacja:
42
Płeć: nie wybrano
Wyznanie: Wyznanie:
Sofeicz napisał(a): I jedno, co z tej mojej kwerendy wynikało, to to, że zawsze wyznaczano pewne klasy problemów przynależnych tylko i wyłącznie do Homo S. jako probierz 'prawdziwej' inteligencji.
I co? Po latach 90% tych problemów obecna AI połknęła, jak dropsa.
A co najważniejsze, odbyło się to na zasadzie 'par force'. https://elektrowoz.pl/auta/paradoks-mora...-felieton/
Tyle zachodu o tyko jedno zastosowanie naśladujące człowieka.
Sofeicz napisał(a): Ergo, zagrożony w swojej chwale Homoś wymyśla nowe klasy problemów rzekomo niedostępne dla AI.
Zakładam się, że za 10 lat kolejne 90% z tych problemów AI przełknie bez beknięcia.
Da capo al fine.
PS. Ciekawe, że wśród najważniejszych postaci stojących za OpenAi i ich przełomowym botem jest nasz rodak Wojciech Zaremba. Niech AI jak człowiek w kompletnej ciemności za pomocą czujników w sztucznych stopach odnajdzie na podłodze a potem założy buty na stopy, nie myląc prawego z lewym, po czym je bez użycia odpowiednika wzroku zasznuruje, przy czym jedno sznurowadło będzie wymagało rozplątania, bo się skubane przy rozwiązywaniu dość wrednie zaplątało.
24.12.2022, 17:04
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24.12.2022, 17:06 przez Osiris.)
Liczba postów: 2,760
Liczba wątków: 13
Dołączył: 05.2018
Reputacja:
257
Sofeicz napisał(a): I jedno, co z tej mojej kwerendy wynikało, to to, że zawsze wyznaczano pewne klasy problemów przynależnych tylko i wyłącznie do Homo S. jako probierz 'prawdziwej' inteligencji.
I co? Po latach 90% tych problemów obecna AI połknęła, jak dropsa. Nie wiem o jakie konkretnie problemy chodziło ale założę się, że związane one były z tą sztuczną inteligencją określaną mianem "słabą". Dotyczy ona naśladowania pojedynczych zachowań polegających na rozwiązywaniu prostych problemów, postrzegania i zapamiętywania. Dla mnie prawdziwe AI (tu chyba leży postawowy problem gdyż każdy ma swoją własną definicję tejże) powinno być w stanie samemu zaaplikować swoją wiedzę i umiejętności do rozpracowania każdej przeciwności, jak to robią ludzie. Nawet nie mówię tutaj o wszystkich tych aspektach związanych z intelektem takich jak emocje, pragnienia, instynkt, samoświadomość a których przecież nie da się zanegować i stwierdzić, że nie mają znaczenia. Moim zdaniem za naszego życia nie ma co nawet marzyć o przełomie (wiem, że jestem ignorantem w temacie, przecież nawet Einstein kilka lat przed zrobieniem bomby atomowej twierdził podobno, że to niemal niemożliwe
Teista napisał(a): Ludzie skonstruowali komputery, napisali przeróżne programy i spodziewają się, że w pewnym momencie ten układ stanie się na tyle autonomiczny - w ludzkim pojęciu, rzecz jasna - że zacznie się z nami kontaktować. To jest chyba główny problem, antropomorfizujemy cokolwiek, co przypomina nasze zachowanie.
Liczba postów: 21,567
Liczba wątków: 217
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
1,015
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ate 7 stopnia
Osiris napisał(a): Sofeicz napisał(a): I jedno, co z tej mojej kwerendy wynikało, to to, że zawsze wyznaczano pewne klasy problemów przynależnych tylko i wyłącznie do Homo S. jako probierz 'prawdziwej' inteligencji.
I co? Po latach 90% tych problemów obecna AI połknęła, jak dropsa. Nie wiem o jakie konkretnie problemy chodziło ale założę się, że związane one były z tą sztuczną inteligencją określaną mianem "słabą". No właśnie nie.
One w momencie ich postulowania w latach 80-90 postrzegane były jako 'silne'.
Doskonale je pamiętam:
- rozpoznawanie obrazów.
- autonomiczna jazda
- rozmowa w języku naturalnym
- zdanie testu Turinga przed ponad 50% ludzi
- gra w szachy na poziomie arcymistrzowskim (jeszcze bardziej gra w GO).
- automatyczne dowodzenie twierdzeń
Z tego 'menu' chyba tylko ostało się automatyczne dowodzenie twierdzeń (o ile to jest w ogóle możliwe).
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
25.12.2022, 18:20
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25.12.2022, 18:42 przez Rowerex.)
Liczba postów: 405
Liczba wątków: 1
Dołączył: 05.2021
Reputacja:
42
Płeć: nie wybrano
Wyznanie: Wyznanie:
Przegląd prasy, rok 2056 - dział Ciekawostki:
Dwa pojazdy autonomiczne wyposażono w dwie różne sztuczne inteligencje i dano im zadanie przejechania min. 5000 km w ciągu kilku miesięcy i odwiedzenia 10 ustalonych miejsc w kolejności wybranej przez nie same. Wyniki okazały się zaskakujące:
- AI-1 przejechała wyznaczoną odległość, osiągnęła cele, ale zaliczyła stłuczkę, złapała dwa mandaty karne, przejechała kota, psa i cztery jeże, 5 razy wymusiła pierwszeństwo, 12 razy naruszyła inne przepisy o ruchu drogowym,
- AI-2 zatrzymała się po 50km i wygłosiła oświadczenie, że "ze względu na to, że infrastruktura drogowa jest zbudowana i oznakowana niezgodnie z przepisami prawa (w załączeniu pełna lista z uzasadnieniem), to odmawia dalszej jazdy, ponieważ jazda bez łamania prawa nie jest możliwa."
W celu dokonania oceny obu sztucznych inteligencji powołano dwie grupy sędziów: jedną składającą się z ludzi, drugą składającą się ze sztucznych inteligencji:
- ludzka grupa sędziów uznała, że AI-1 osiągnęła najwyższy poziom rozwoju, natomiast AI-2 nie nadaje się do dalszego rozwijania,
- tymczasem ocena grupy sędziów składającej się ze sztucznych inteligencji był odwrotna, a dodatkowo grupa ta ośmieliła się podważyć ludzkie pojęcie logiki i inteligencji.
;-)
Przeczytałem jakiś materiał marketingowy na temat samochodów autonomicznych (czy też półautonomicznych o bardzo dużym stopniu wyręczania kierowcy) i zastanowiła mnie bezkrytyczna wiara w to, że AI będzie "skutecznie zapobiegać ludzkim błędom" - no ale chwila, kto będzie definiował listę błędów do naprawiania i kto zapewni, że AI nie wygeneruje błędów własnych?
Żart napisany wyżej kolorem ma na celu pokazanie, że nie uda się uniknąć antropomorfizacji AI albo ogólnie "uzwierzęcenia" AI, ponieważ i tak wszystko zmierza ku temu, by AI radziła sobie z analizą otoczenia podobnie jak znane nam organizmy żywe w tym człowiek, a jeżeli miałaby sobie radzić lepiej, to to "lepiej" będzie ciągle bazowało na wzorcach wziętych z życia biologicznego na planecie Ziemia.
Jeżeli zaś AI stworzy własne zasady, które będą dla człowieka dziwne i nietypowe, bo niespotykane na tej planecie, to człowiek będzie miał z taką AI problem, bo nie będzie w stanie ocenić jej poziom rozwoju, skoro nie będzie żadnego odpowiednika i nie będzie z czym porównywać.
Liczba postów: 2,760
Liczba wątków: 13
Dołączył: 05.2018
Reputacja:
257
Sofeicz napisał(a): No właśnie nie.
One w momencie ich postulowania w latach 80-90 postrzegane były jako 'silne'.
Doskonale je pamiętam:
- rozpoznawanie obrazów.
- autonomiczna jazda
- rozmowa w języku naturalnym
- zdanie testu Turinga przed ponad 50% ludzi
- gra w szachy na poziomie arcymistrzowskim (jeszcze bardziej gra w GO).
- automatyczne dowodzenie twierdzeń Dobrze, to idźmy po kolei:
1) - rozpoznawanie obrazów - ale jakich konkretnie? Jeśli chodzi o twarze na przykład, to wcale nie jest tak różowo jak się inżynierowie chwalą. Zmiany w kącie nachylenia, mimiki czy ekspresje w rodzaju szerokiego uśmiechu powodują, że AI się zaczyna gubić.
2) - autonomiczna jazda - podobnie jak powyżej. Technologia oczywiście istnieje i funkcjonuje ale nie działa dobrze np. w trudnych warunkach atmosferycznych, chaotycznym ruchu drogowym. Ponadto nie rozwiązano problemów z rozpoznawaniem dużych zwierząt na drogach, systemy autonomiczne potrzebują całej infrastruktury działającej w tle (jak Waymo), są problemy monitorowaniem intencji przechodniów.
3) - rozmowa w języku naturalnym - przecież żadne AI tego nie potrafi ponieważ zupełnie nie rozumie ironii, humoru i tych wszystkich dwuznaczności, które występują w interakcji międzyludzkiej.
4) - test Turinga - nie jest to żaden wymierny sposób określenia inteligencji maszyny (lub człowieka). Eksperyment myślowy "Chińskiego Pokoju" pokazuje, że skuteczne wykonywanie jakiejś czynności nie oznacza jeszcze, że podmiot rozumie to, co robi.
5) - Gra w szachy czy GO - oczywiście sukcesy AlphaZero robią wrażenie ale czy to jest rzeczywiście przykład "strong AI" ?
6) - automatyczne dowodzenie twierdzeń - tu mam niewiele do powiedzenia, musiałbyś trochę sprecyzować.
Tak w ogóle, te postulaty były może postrzegany były jako "silne" kilkadziesiąt lat temu ale dzisiaj jest inaczej. Są to przykłady specyficznych zadań wykonywanych (nie zawsze skutecznie) przez całkowicie odrębne programy/algorytmy, które nie posiadają umiejętności zastostowania ich w innych dziedzinach. A to jest przecież jedna z fundamentalnych zdolności ludzkiej inteligencji. Ale problem leży głębiej. Wydaje mi się, że Turing a także von Neumann i inni twórcy dyscypliny AI opierali się fałszywych założeniach: przyjęli oni za podstawę komputacyjną teorię ludzkiego umysłu, która nie jest prawdziwym modelem jego funkcjonowania, według dzisiejszego stanu nauki. W skrócie, mózg zupełnie nie działa jak komputer i wykonywanie przez AI różnych zadań nie oznacza żadnej inteligencji, którą można by nazwać "silną".
27.12.2022, 11:57
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 27.12.2022, 12:17 przez Sofeicz.)
Liczba postów: 21,567
Liczba wątków: 217
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
1,015
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ate 7 stopnia
Osiris napisał(a): 1) - rozpoznawanie obrazów - ale jakich konkretnie? Jeśli chodzi o twarze na przykład, to wcale nie jest tak różowo jak się inżynierowie chwalą. Zmiany w kącie nachylenia, mimiki czy ekspresje w rodzaju szerokiego uśmiechu powodują, że AI się zaczyna gubić.
Twarze są rozpoznawane bez problemu. iPhone mojej żony w 100% rozpoznaje jej twarz (nawet w maseczce).
Nie mówiąc o specjalizowanych systemach profesjonalnych.
Widziałem działanie takiego ustrojstwach w jakiejś fabryce w Indiach, która zatrudnia kilka tysięcy ludzi, i żaden człowiek nie byłby w stanie zapamiętać tyle twarzy.
A inne obiekty - zobacz sobie najnowsze filtry neuronalne w Photoshopie, które rozpoznają przedmioty i robią z nimi różne maniany.
Cytat:2) - autonomiczna jazda - podobnie jak powyżej. Technologia oczywiście istnieje i funkcjonuje ale nie działa dobrze np. w trudnych warunkach atmosferycznych, chaotycznym ruchu drogowym. Ponadto nie rozwiązano problemów z rozpoznawaniem dużych zwierząt na drogach, systemy autonomiczne potrzebują całej infrastruktury działającej w tle (jak Waymo), są problemy monitorowaniem intencji przechodniów.
A ja z kolei widzialem statystyki pojazdow autonomicznych w jednym ze stanów USA, gdzie to jest dozwolone, i są one miażdżące dla tradycyjnych kierowców.
Cytat:3) - rozmowa w języku naturalnym - przecież żadne AI tego nie potrafi ponieważ zupełnie nie rozumie ironii, humoru i tych wszystkich dwuznaczności, które występują w interakcji międzyludzkiej.
4) - test Turinga - nie jest to żaden wymierny sposób określenia inteligencji maszyny (lub człowieka). Eksperyment myślowy "Chińskiego Pokoju" pokazuje, że skuteczne wykonywanie jakiejś czynności nie oznacza jeszcze, że podmiot rozumie to, co robi.
Jak dla mnie konwersaja z botem GPT jest w pełni naturalna.
Można go oczywiście 'zaginać' na różne sposoby, ale człowieka też da się zagiąć na prostszych zadaniach, bo popełnia multum błędów poznawczych.
Cytat:5) - Gra w szachy czy GO - oczywiście sukcesy AlphaZero robią wrażenie ale czy to jest rzeczywiście przykład "strong AI" ?
6) - automatyczne dowodzenie twierdzeń - tu mam niewiele do powiedzenia, musiałbyś trochę sprecyzować.
Tak w ogóle, te postulaty były może postrzegany były jako "silne" kilkadziesiąt lat temu ale dzisiaj jest inaczej. Są to przykłady specyficznych zadań wykonywanych (nie zawsze skutecznie) przez całkowicie odrębne programy/algorytmy, które nie posiadają umiejętności zastostowania ich w innych dziedzinach. A to jest przecież jedna z fundamentalnych zdolności ludzkiej inteligencji. Ale problem leży głębiej.
Czyli potwierdzasz to, co napisałem - w panice szukamy jakichś tajemniczych obszarów naszej dominacji uznając za słabe to, co chwilę temu uznawaliśmy za silne.
Cytat:Wydaje mi się, że Turing a także von Neumann i inni twórcy dyscypliny AI opierali się fałszywych założeniach: przyjęli oni za podstawę komputacyjną teorię ludzkiego umysłu, która nie jest prawdziwym modelem jego funkcjonowania, według dzisiejszego stanu nauki.
Ani Turing, ani Neumann nie byli twórcami AI (może pośrednio poprzez stworzenie samej koncepcji UMT). Ich maszyny miały po prostu szybko liczyć trajektorie pocisków.
Cytat:W skrócie, mózg zupełnie nie działa jak komputer i wykonywanie przez AI różnych zadań nie oznacza żadnej inteligencji, którą można by nazwać "silną".
W skrócie, to nie masz racji - to że masz mózg jest skomlikowany i używa innej technologii niż krzemowej nie oznacza, że działa na kryptonicie i aniołach.
To on właśnie, świadomy swoich ograniczeń, stworzył koncepcję swojej wlasnej protezy obliczeniowej opartej na logice Boole'a.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Liczba postów: 2,760
Liczba wątków: 13
Dołączył: 05.2018
Reputacja:
257
Sofeicz napisał(a): W skrócie, to nie masz racji W skrócie - nie odniosłeś się do głównego argumentu: AI może wykonywać zadanie równie dobrze lub lepiej od człowiek ale nie potrzebuje do tego żadnego zrozumienia, co robi.
Cytat:to że masz mózg jest skomlikowany i używa innej technologii niż krzemowej nie oznacza, że działa na kryptonicie i aniołach.
Oczywiście, że tego nie oznacza i wcale tego nie twierdzę. W moim przekonaniu wiara w to, że dostaniemy podobny rezultat (czyli coś przypominającego ludzką inteligencję) używając innych materiałów, innego sposobu przekazywania danych i zupełnie innej sensoryki jest mżonką. Chyba przyjmujemy inne definicje inteligencji i stąd wynika całe nieporozumienie.
Cytat:To on właśnie, świadomy swoich ograniczeń, stworzył koncepcję swojej wlasnej protezy obliczeniowej opartej na logice Boole'a.
Ale mózg przecież nie funkcjonuje w oparciu o logikę Boole'a. W ogóle nie wiadomo, czy nasz umysł działa w oparciu o jakąkolwiek logikę matematyczną. Skąd w zwiazku z tym wniosek, że algorytm sztucznej inteligencji wykorzystujący ten sposób "myślenia" osiągnie taki stopień rozwoju pozwalajacy stwierdzić: tak, ta istota jest inteligentna? Być może rozwiniemy AI, które przekroczy nas w każdej możliwej funkcjonalności ale nie będziemy w stanie jej (i ona nas) zrozumieć, gdyż będzie brakowało tego czynnika, którego nawet nie jesteśmy w stanie porządnie zdefiniować u siebie (świadomości).
Liczba postów: 921
Liczba wątków: 11
Dołączył: 10.2016
Reputacja:
123
Płeć: nie wybrano
Wyznanie: brak
Osiris napisał(a): Sofeicz napisał(a): To on właśnie, świadomy swoich ograniczeń, stworzył koncepcję swojej wlasnej protezy obliczeniowej opartej na logice Boole'a. Ale mózg przecież nie funkcjonuje w oparciu o logikę Boole'a. W ogóle nie wiadomo, czy nasz umysł działa w oparciu o jakąkolwiek logikę matematyczną. Skąd w zwiazku z tym wniosek, że algorytm sztucznej inteligencji wykorzystujący ten sposób "myślenia" osiągnie taki stopień rozwoju pozwalajacy stwierdzić: tak, ta istota jest inteligentna? Być może rozwiniemy AI, które przekroczy nas w każdej możliwej funkcjonalności ale nie będziemy w stanie jej (i ona nas) zrozumieć, gdyż będzie brakowało tego czynnika, którego nawet nie jesteśmy w stanie porządnie zdefiniować u siebie (świadomości). Właśnie obejrzałem ciekawy film.
Okazuje się, że w przyszłości pełny kontakt z algorytmem jest nie tylko niemożliwy, ale również niebezpieczny. Proponuję w pierwszym kroku obejrzeć ten film https://vider.info/vid/+fsxn8ns, w drugim kroku obejrzeć Tron -Dziedzictwo https://www.cda.pl/video/7153528b3 , następnie zastanowić się nad przedstawionymi w tych dwóch filmach problemach - w jakim zakresie AI może zrozumieć Człowieka i spreparować dla Niego idealny i bezpieczny Świat? Na koniec proponuję przeczytać Golem XIV - mam tylko w formie książki z papieru. Okazuje się, że pełny kontakt Twórcy ze Stworzeniem generuje problemy i dla Twórcy i Stworzonego. Dlatego też uważam, iż próba zawiązania kontaktu Twórcy ze Stworzonym jest niebezpieczna i na całe szczęście - niemożliwa. Próbował Jezus i choć przedstawiał piękne idee, nikt mu nie uwierzył. Miał kontakt ze Stwórcą, całe szczęście tylko ON i nikt więcej. Idee Jezusa były i są niebezpieczne - chciał zniszczyć cywilizację, tak samo jak Algorytm będzie chciał zniszczyć człowieka - największe zagrożenie dla Natury, ale również największe zagrożenie dla algorytmu.
Z tego powodu Kronos, zaraz po narodzinach pożerał swoje dzieci. Wiedział co jest grane.
Śpieszmy się czytać posty, tak szybko są kasowane....
Nie piszę o tym zbyt często lecz piszę o tym raz na zawsze... a jestem tak jak delfin łagodny i mocny i nie zawsze powrócę, nigdy nie wiadomo mówiac o miłosci czy pierwsza jest ostatnią czy ostatnia pierwszą
|