[kmat]

A może oby nie? Wszak gdy wewnętrzne problemy piętrzą się, to fajnie jest wywołać wojenkę odwracającą od nich uwagę... na tym jechał hitler, na tym jedzie putler, na tym może pojedzie Ping Pong...

Ale kogo Chiny miałyby zaatakować? Prosty wjazd mają tylko do Mongolii i na rosyjski Daleki Wschód. Dowcip z Chinami jest taki, że one właściwie osiągnęły swoje naturalne granice.

Niemcy są teraz naprawdę ok.

Po prostu w ich interesie leży ekspansja demoliberalizmu na wschód i spokój w tym regionie. Bo handel, bo łańcuchy dostaw. A rozrabiająca Rosja to psuje, a może wręcz stanowić bezpośrednie zagrożenie. Shroedera przekupisz, Scholza przekupisz, ale geografii i ekonomii nie przekupisz.

I tak wydaje mi się, że to gniazdo żmij się jakoś wyjątkowo zjednoczyło w obliczu tak bezwstydnego kurestwa.

Nic w tym wyjątkowego. Kurestwo naruszyło w jakimś stopniu interesy wszystkich. Wizja odrodzenia bloku wschodniego i powrotu zimnej wojny nawet w jakiejś Portugalii musiała wywołać niepokój, zwłaszcza że ten nowy wschód jest dużo bardziej nieprzewidywalny od dawnego. To, że nawet Irlandia chce do NATO, dużo mówi.

[lumberjack]

Ale kogo Chiny miałyby zaatakować?

Taiwan.

Wczoraj władze Taiwanu poinformowały publicznie, że ich zdaniem i wedle ich informacji Chiny szykują się do ataku na Taiwan.

Rozumiem że wydaje się to mało prawdopodobne ale mało kto wierzył też że rosja dokona próby pelnoskalowej inwazji na Ukrainę.

[kmat]

Taiwan.

Wczoraj władze Taiwanu poinformowały publicznie, że ich zdaniem i wedle ich informacji Chiny szykują się do ataku na Taiwan.

Rozumiem że wydaje się to mało prawdopodobne ale mało kto wierzył też że rosja dokona próby pelnoskalowej inwazji na Ukrainę.

Wykluczyć nie można, ale to może się zakończyć jeszcze większą kompromitacją niż Ukraina dla Rosji. Primo różnica poziomu cywilizacyjnego i gospodarczego jest o wiele większa. To przekłada się na jakość armii, poziom uzbrojenia itp.. Secundo Tajwan leży po drugiej stronie nie tak wąskiej cieśniny. Nie wjedziesz tam czołgiem, trzeba przeprowadzić masowy desant, co jest dość skomplikowaną operacją. Tertio, nikt nie wie jaki jest właściwie prawdziwy poziom i stan chińskiej armii. Rosyjska przynajmniej ostatnio gdzieś walczyła, chińska ostatnim razem z Wietnamem, a kiedy to było. Ale malowanie trawy na zielono też musi być olbrzymie. Quatro, morale wojsk inwazyjnych będzie o wiele niższe. Wystarczy spojrzeć jaki problem miały SZFR z chcącymi się poddać. W chińskiej armii to będzie o wiele większa skala. Quinto, Tajwan miałby taką samą pomoc zachodu, zwłaszcza USA jak Ukraina. Zbrojeniową, wywiadowczą, finansową. A jeśli Chiny faktycznie się szykują, to już ją otrzymuje.

Brutalna prawda dla Pekinu jest taka, że łatwą i szybką wojenkę to Chiny mogą mieć tylko z Mongolią.

[Ayla Mustafa]

Ale kogo Chiny miałyby zaatakować?

Taiwan.

Wczoraj władze Taiwanu poinformowały publicznie, że ich zdaniem i wedle ich informacji Chiny szykują się do ataku na Taiwan.

Rozumiem że wydaje się to mało prawdopodobne ale mało kto wierzył też że rosja dokona próby pelnoskalowej inwazji na Ukrainę.

Niestety atak na Tajwan jest możliwy. Xi Ping Pong jest mądrzejszy niż Putin, ale mądry nie jest. A partia komusza jest teraz rządzoma jednoosobowo przez Xi, więc wystarczy jego uwiąd mózgu i mamy problem. Xi przez idiotyczny sposób walki z pandemią nadwyrężył swoją pozycję. Ma też kryzys gospodarczy, zwłaszcza na polu sztucznie i zbyt rozdmuchanego rynku deweloperskiego. A do tego dochodzi nacjonalizm, czyli głupota. No i otoczenie się swoją własną, supermocarstwową propagandą też ma znaczenie.
JEŻELI Pekin zaatakuje Tajpej, to USA wspomogą Tajwan jak Ukrainę. Łańcuchy dostaw ekonomicznych by się rozpieprzyły i byłaby znaczna recesja światowa. A Pekin przerżnąłby. Nie sądzę, że partia komusza przetrwałaby takie przerżnięcie. Atak na Tajpej to byłaby długofalowo ekspansja Republiki Chińskiej na całe Chiny. Wielki obraz Mao byłby zrzucony, a w jego miejsce dano by Czang Kaj-szeka.

[kmat]

Wielki obraz Mao byłby zrzucony, a w jego miejsce dano by Czang Kaj-szeka.

Raczej Sun Jat Sena

[Ayla Mustafa]

Wielki obraz Mao byłby zrzucony, a w jego miejsce dano by Czang Kaj-szeka.

Raczej Sun Jat Sena

Wyguglowałem. Racja. Że też dotąd nie wiedziałem o jego istnieniu! :0

[lumberjack]

Łańcuchy dostaw ekonomicznych by się rozpieprzyły i byłaby znaczna recesja światowa.

Ogólnie to przypominam że USA mają flotę która kontroluje wszystkie morskie szlaki handlowe. Chiny są w tym sensie trzymane za jaja.

[Ayla Mustafa]

Łańcuchy dostaw ekonomicznych by się rozpieprzyły i byłaby znaczna recesja światowa.

Ogólnie to przypominam że USA mają flotę która kontroluje wszystkie morskie szlaki handlowe. Chiny są w tym sensie trzymane za jaja.

Idzie mi o to, że głównie sankcje gospodarcze na ChRL pogorszyłyby nam sytuację. Trzeba by było szybko przesuwać produkcję w inne miejsca.

[Osiris]

Dla mnie Zachód to jest przede wszystkim wolność słowa, wolność wyznania, ogólnie - wolność wyboru (w tym tego czy kto chce być homo czy hetero czy jakimś LGBTem) odnośnie wielu przeróżnych spraw.

Według tych kryteriów Polska nie należy do Zachodu. 

Takie cuś Churchilla kiedyś mi się spodobało: "Wszystkie wspaniałe rzeczy są proste i przeważnie mogą być wyrażone pojedynczym słowem: wolność, sprawiedliwość, honor, obowiązek, miłosierdzie, nadzieja."

Brzmi szlachetnie, szczególnie w ustach zagorzałego brytyjskiego imperialisty, rasisty i proponenta eugeniki, jakim był Churchill

Ogólnie tak - Zachód to nie wzór cnót ani nie kraina świętojebliwych świętoszków. Zachód to straszne skurwysyny i ponadto Zachód popełniał w swej historii wiele mega wchuj skurwysyństw. Jest teraz jednak ostoją jakże ulubionego przez wszystkich najmniejszego zła - w porównaniu do rosji, Chin czy krajów muzułmańskich. Że tak powiem my to teraz takie już całkiem całkiem ucywilizowane dresy, a inni to jeszcze dresy - prostaki. Nie dość że skurwysyny, to jeszcze źle zarządzające i kreujące gorszą jakość życia.

Zachód jest zajebisty, szczególnie jak się zapomni o tym, jak wykorzystuje biedotę afrykańską i azjatycką dla utrzymania swojego statusu.

[DziadBorowy]

Ogólnie to przypominam że USA mają flotę która kontroluje wszystkie morskie szlaki handlowe. Chiny są w tym sensie trzymane za jaja.

Niestety Chiny bardzo sprawnie nadrabiają te możliwości:
https://gospodarka.dziennik.pl/news/arty...krety.html

USA wciąż ma przewagę w liczbie lotniskowców, więc ich globalne możliwości są oczywiście większe, ale lokalnie w rejonie Chin ta przewaga wcale nie jest już taka oczywista.

[Kontestator]

Ja bym uważał z tym. Słyszałem, że owszem Chiny mają niektórych typów statków więcej teoretycznie ale jakościowo są one raczej znacznie gorsze. Tak naprawdę nie wiemy jaka jest jakość chińskiej armii i marynarki. Bardzo możliwe, że armia chińska to taka wydmuszka jak armia rosyjska.

No i nie możemy zapominać np. o Japonii, która ostatnio zbroi się na potęgę. To jeżeli chodzi o lokalną przewagę.

Taki kwiatek z artykułu:

Jednym z dużych problemów USA jest znalezienie wykwalifikowanej siły roboczej, gdy bezrobocie utrzymuje się na poziomie niższym, niż 4 proc. - powiedział. Chiny są krajem komunistycznym (...) i mogą stosować niewolnicze metody pracy przy budowie okrętów (...), a to zapewnia im przewagę - powiedział Del Toro, lecz nie podał szczegółów na temat pracy niewolniczej w chińskich stoczniach.

Przecież to jest absurd. Rozumiem, że Ci niewolnicy to jest wykwalifikowana siła robocza, której tak brakuje USA?

Dodatkowo sankcje nawet takie jak zostały nałożone na Rosję byłyby znacznie bardziej bolesne dla Chin niż są dla Rosji. Dla zachodu również byłyby bardziej bolesne ale wydaje się, że Chiny potrzebują zachodu bardziej niż zachód Chin.

Jest wielu apologetów Chin, którzy mówią o tym jak to Ci prowadzą mądrą politykę na pokolenia do przodu. Takie kwiatki jak polityka jednego dziecka ą czy ostatnie zmagania z Covidem temu przeczą.

[DziadBorowy]

Jest wielu apologetów Chin, którzy mówią o tym jak to Ci prowadzą mądrą politykę na pokolenia do przodu. Takie kwiatki jak polityka jednego dziecka ą czy ostatnie zmagania z Covidem temu przeczą.

Oczywiście, że Chiny jak każde inne państwo popełnia błędy i ma swoje problemy. Jakościowo jednak kraj ten wydaje się być jednak na poziomie wyższym niż Rosja, przez co należy zakładać, że chińska armia jest jednak armią lepszą niż ta rosyjska.

Większość symulacji odnośnie potencjalnego konfliktu o Tajwan pokazuje, że w tym momencie Chiny przegrałyby z koalicją Tajwanu, USA oraz Japonii. Ale straty byłyby ogromne - gdzieś widziałem szacunki, że USA straciłoby w takiej bitwie 2-3 lotniskowce oraz około 400 samolotów. To nie byłby z pewnością dla USA spacerek.

W każdym razie w przypadku przeciwnika takiego jak Chiny bezpieczniej jest przecenić jego możliwości niż ich niedocenić.

[Adam M.]

A ja uwazam ze zadnej inwazji na Taiwan nie bedzie, bo ta scementowala by wszystkich wrogow Chin w obszarrze Indo Pacyfiku i nagle roznice miedzy Japonia i Pld. Korea przestaly by sie liczyc z powodu chinskiego zagrozenia. Chiny maja samych wrogow lub konkurentow wkolo swoich morskich granic, glownie z powodu wlasnego zachowania. Nie tylko Stany sa tutaj konkurentem Chin i moze nie tylko one bronilyby Tajwanu.
Poza tym jaka szerokosc ma ciesnina Tajwanska, czy czasem nie jet to ponad 100 mil morskich w najwezszym miejscu ( czyli ponad 160 km ) a Chiny tak naprawde nie posiadaja floty pelnomorskiej? To nie takie hop siup jak zaatakowanie Ukrainy przez Rosje, gdzie zadnych przeszkod granicznych nie bylo. Chiny maja przecie sobie wszystkie panstwa tego obszaru, a ich ostatnia wyprawa wojenna do Wietnamu nie przysporzyla im szczegolnej chwaly, ani zadnych korzysci.

[lumberjack]

Adam M. - wszystko co napisałeś - ok, super. Trzeźwa i racjonalna ocena sytuacji.

Tylko czy Chińczycy myślą trzeźwo?

Tak samo wszystkim "realistom" i trzeźwomyślicielom wydawało się nieprawdopodobne aby putler dokonał zmasowanej inwazji na Ukrainę.

A jednak, kurka wodna, dokonał.

Ponoć z perspektywy informacji jakie miał ta inwazja miała racjonalne podstawy aby się udała.
Oby nie było tak, że Ping Pongowi będzie się wydawało, że Chiny też mają racjonalne podstawy do udanego przejęcia Taiwanu.

---

Według tych kryteriów Polska nie należy do Zachodu.

No nie wiem, moim zdaniem w Polsce jest dużo, a będzie jeszcze więcej wolności.

Ogólnie najbardziej zachodnie są USA, a coraz mniej UE. UE kojarzy mi się coraz bardziej z jakimś socjalistycznym przymuszaniem do jedynie słusznego stylu życia.

Brzmi szlachetnie, szczególnie w ustach zagorzałego brytyjskiego imperialisty, rasisty i proponenta eugeniki, jakim był ChurchillUśmiech

Ad personam, nawet jeżeli prawdziwe, nie świadczy o tym, że Churchill powiedział głupotę albo nieprawdę. Cały czas uważam tamtą jego wypowiedź za mądrą.

Zachód jest zajebisty, szczególnie jak się zapomni o tym, jak wykorzystuje biedotę afrykańską i azjatycką dla utrzymania swojego statusu.

Cóż, Zachód nie jest idealny, ale myślę, że jakieś rosje i Chiny są brutalniejsze wobec ludzi w swojej strefie wpływów.

[Osiris]

Oby nie było tak, że Ping Pongowi będzie się wydawało, że Chiny też mają racjonalne podstawy do udanego przejęcia Taiwanu.

No właśnie, jeśli popatrzeć na historię to często wybuchały wojny nie mające podstaw racjonalnych. Z drugiej strony, Chińczycy opierają się na strategii małych kroków a zaatakowanie Tajwanu to byłby jednak szok. 

No nie wiem, moim zdaniem w Polsce jest dużo, a będzie jeszcze więcej wolności

Jeśli ktoś należy w Polsce do mniejszości, to raczej nie może spodziewać się równego traktowania w państwie pisowskim. I wiem, że mamy w teorii wolne media ale całkowite przejęcie tv publicznej wraz z niedawną próbą blokowania koncesji dla TVN raczej ten obraz zaburza. No i parę dni temu do drugiego czytania przeszedł projekt ustawy Ordo Iuris  "W obronie chrześcijan", który przewiduje między innymi 3 lata więzienia za szydzenie z kościołów, obrzędów i doktryn. 

Ogólnie najbardziej zachodnie są USA, a coraz mniej UE. UE kojarzy mi się coraz bardziej z jakimś socjalistycznym przymuszaniem do jedynie słusznego stylu życia.

Ja patrzę na to inaczej - jedyny słuszny styl życia jest przymuszany właśnie w USA ponieważ jeśli się nie dostosujesz, to lądujesz jako bezdomny. 

Ad personam, nawet jeżeli prawdziwe, nie świadczy o tym, że Churchill powiedział głupotę albo nieprawdę. Cały czas uważam tamtą jego wypowiedź za mądrą.

Masz rację. Churchill w ogóle miał talent do takich wypowiedzi, a przy okazji był też niezbyt dobrym człowiekiem. 

Cóż, Zachód nie jest idealny, ale myślę, że jakieś rosje i Chiny są brutalniejsze wobec ludzi w swojej strefie wpływów.

Znowu masz rację ale o rosji czy Chinach mówi się codziennie natomiast Zachód postrzegany jest jako jasna strona mocy. Nie należy zapominać, że duża część zachodniego dobrobytu została zbudowana na kolonialnym wyzysku Afryki i Azji a dzisiaj też przecież w fabrykach afjony składają biedaki za marne grosze. Sami się do tego przyczyniamy, kupując te produkty.

[kmat]

Nie należy zapominać, że duża część zachodniego dobrobytu została zbudowana na kolonialnym wyzysku Afryki i Azji

To jest bzdura. Zachodni dobrobyt ma lokalne korzenie. Do tych kolonii od dawna zachód tylko dopłacał. Pozytywnie na gospodarkę zachodnią wpłynęła kolonizacja Ameryki, kiedy złoto Azteków i Inków zwiększyło podaż pieniądza na rynku. Tylko kiedy to było. Natomiast te wszystkie Indie holenderskie i inne Tanganiki to zawsze był miś na miarę ich możliwości.

a dzisiaj też przecież w fabrykach afjony składają biedaki za marne grosze.

Na czym obie strony korzystają. Takie składanie chujfonów to zwykle najlepsza rzecz w życiu, jaka się składającemu przydarzyła.

Sami się do tego przyczyniamy, kupując te produkty.

Jak przestaniemy kupować, to składającym pozostanie tylko spakować manatki i wrócić do gospodarki naturalnej. Czyli wiecznego niedożywienia i modelu rodziny 2+7, gdzie z tych 7 tylko 2 dożywa dorosłości.

[Osiris]

Nie należy zapominać, że duża część zachodniego dobrobytu została zbudowana na kolonialnym wyzysku Afryki i Azji

To jest bzdura. Zachodni dobrobyt ma lokalne korzenie. Do tych kolonii od dawna zachód tylko dopłacał. Pozytywnie na gospodarkę zachodnią wpłynęła kolonizacja Ameryki, kiedy złoto Azteków i Inków zwiększyło podaż pieniądza na rynku. Tylko kiedy to było. Natomiast te wszystkie Indie holenderskie i inne Tanganiki to zawsze był miś na miarę ich możliwości.

Tak i te wszystkie Indie holenderskie i brytyjskie kolonie prowadzone były z powodu chrześcijańskiej zasady pomocy potrzebującym. Przez setki lat Brytyjkie Imperium oraz inni jemu podobni nie zauważyli, że tracą na całym tym przedsięwzięciu. No ale przynajmniej udało się podnieść cywilizacyjnie zacofanych prymitywów w Afryce i Azji, więc jakaś korzyść jest. 

Na czym obie strony korzystają. Takie składanie chujfonów to zwykle najlepsza rzecz w życiu, jaka się składającemu przydarzyła.

Z pewnością każdy marzy o tym, aby być eksploatowanym do granic możliwości przez zachodnie koncerny. 

Jak przestaniemy kupować, to składającym pozostanie tylko spakować manatki i wrócić do gospodarki naturalnej. Czyli wiecznego niedożywienia i modelu rodziny 2+7, gdzie z tych 7 tylko 2 dożywa dorosłości.

I znowu, całe szczęście, że jest Europa i Stany, inaczej biedne kraje zapadły by się w biedzie po raz kolejny.

[Sofeicz]

Na czym obie strony korzystają. Takie składanie chujfonów to zwykle najlepsza rzecz w życiu, jaka się składającemu przydarzyła.

Z pewnością każdy marzy o tym, aby być eksploatowanym do granic możliwości przez zachodnie koncerny.

Zapomnijcie już o 'pracy za miskę ryżu'. Produkcja tak skomplikowanych urządzeń wymaga kwalifikacji i podwyższa kulturę techniczną całej lokalnej gospodarki.
I tylko od mądrości lokalnych władz zależy, jak ta kultura przełoży się na cale otoczenie.

Serwis South China Morning Post podał informacje, że w związku z dostarczeniem przez dostawców Apple komponentów niezbędnych do złożenia nowych iPhone'ów 14, Foxconn poszukuje pracowników do montażu smartfonów.
Aby zachęcić do udziału w  rekrutacji, firma co roku oferuje dodatki finansowe dla powracających pracowników.
Na początku roku osoby zatrudniające się ponownie mogły liczyć na premię w wysokości 9500 chińskich juanów (około 6317 PLN), która była jednorazowym dodatkiem.
Foxconn ponownie planuje wypłacać tę kwotę powracającym pracownikom.
Miesięczne zarobki na taśmie wynoszą około 6865 chińskich juanów (4565 PLN), toteż dla wielu osób perspektywa otrzymania dodatkowej kwoty, wyższej od podstawowej wypłaty, może być bardzo korzystna.
Dodatkowo firma planuje także bonus dla wytrwałych pracowników - Foxconn oferuje premię w wysokości 9000 juanów dla nowych pracowników, którzy nie zwolnią się przez ponad cztery miesiące po zatrudnieniu w fabryce w Zhengzhou w Chinach.
Biorąc pod uwagę, że płaca minimalna w Chinach w tym roku oscyluje obecnie wokół 2650 juanów, Foxconn prawdopodobnie nie będzie musiał zbyt długo szukać pracowników.

[lumberjack]

Czyli Ozyrys nie ma racji co do obecnego wyzysku*, a kmat nie ma racji że kiedyś nie było zysku z wyzysku

A ten zysk musiał być. Poczytojta se o wojnach opiumowych. UK było dealerem a Chiny narkomanem.

*Chociaż ciekawi mnie czy przy składaniu chujfonów które u nas są po 500zł pracownicy na taśmie zarabiają tyle co ci od Apple a.

[Sofeicz]

Poczytojta se o wojnach opiumowych. UK było dealerem a Chiny narkomanem.

Znamy, znamy - 17 faktorii etc.
Chiny potrzebowały srebra, a Angole wcisnęli im za pomocą kanonierek zapłatę w opium, co skutkowało stuleciem chińskiego upokorzenia.
Stąd się między innymi bierze chińska antyzachodniość.