To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 2 głosów - średnia: 1.5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Niemcy
DziadBorowy napisał(a): AFD ma największą popularność tam gdzie migrantów jest najmniej. Co jasno pokazuje, że tutaj nie tyle chodzi o samych migrantów co o straszenie nimi

Dla AFD bazą wyborczą są w zasadzie wyłącznie autochtoni. W związku z tym to dość naturalne, że w landach gdzie 30% populacji ma pochodzenie imigranckie, musi to znaleźć odzwierciedlenie także w decyzjach wyborczych. Dużo więcej powiedziałaby mapka dotycząca preferencji wyborczych autochtonów. Zapewne trend byłby utrzymany ale sądzę, że mapka byłaby bardziej urozmaicona.

Gdyby imigracja nie grzała to wyborów nie wygrałoby CDU/CSU tylko zieloni czy jakieś inne de linke. Merz podczas debaty punktował aktualny rząd za nieudolne deportacje i za głównego hamulcowego, winowajcę niekutecznej polityki migracyjnej uznał zielonych.

W Niemczech w ostatnich latach wzrasta przestępczość, a najbardziej dynamicznie ta z użyciem przemocy. I nie mam tu na myśli tych najbardziej grzejących opinię publiczną ulicznych mordów, tylko wielu tysięcy „incydentów” w postaci pobić, napadów, itp.
https://amp.dw.com/pl/niemcy-najwy%C5%BC...a-68761391

Takie problemy zwykle kierują wyborców w kierunku partii mniej lub bardziej, ale jednak prawicowych. Widać to na całej wyborczej mapie Niemiec.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Odpowiedz
W sumie to 5 dni temu jeszcze w debacie Merz mówił, że nie zawrze koalicji z nikim kto nie będzie chciał zaostrzenia polityki migracyjnej m.in. deportacji. Więc faktycznie jakaś dziwna narracja, że problem z imigrantami nie grzeje Niemców bo wygrało CDU/CSU jest fałszywy. Partie bardziej pro imigranckie przecież osiągnęły najgorsze wyniki od lat.
"Nie można powiedzieć, która masa ludowa ma więcej źródeł piękna. Są wieki całe, że jakiś naród przoduje drugim, są znów wieki, że idzie za drugim. Kto tępi narody, ten jakby zrywał struny z harfy świata. Cóż komu przyjdzie, że będzie miał harfę o jednej tylko strunie? Nie tępić, lecz rozwijać należy narodowości. A rozwijać je może wolność narodów, niepodległość i poszanowanie ich odrębności…"

Ignacy Daszyński
Odpowiedz
Baptiste napisał(a): Dla AFD bazą wyborczą są w zasadzie wyłącznie autochtoni. W związku z tym to dość naturalne, że w landach gdzie 30% populacji ma pochodzenie imigranckie, musi to znaleźć odzwierciedlenie także w decyzjach wyborczych. Dużo więcej powiedziałaby mapka dotycząca preferencji wyborczych autochtonów. Zapewne trend byłby utrzymany ale sądzę, że mapka byłaby bardziej urozmaicona.

Myślałem o tym, ale otrzymać niemieckie obywatelstwo nie jest tak łatwo. Dla tych, którzy przybyli tam w ostatnich latach - czyli tych najbardziej problematycznych migrantów jedyną opcją w zasadzie jest małżeństwo. Dla wcześniejszych też nie jest różowo - mniej niż połowa "starych migrantów" ma prawa wyborcze w Niemczech. No i profil "starych migrantów" jest jednak inny - tam na przykład jest dużo Polaków.


Cytat:Gdyby imigracja nie grzała to wyborów nie wygrałoby CDU/CSU tylko zieloni czy jakieś inne de linke. Merz podczas debaty punktował aktualny rząd za nieudolne deportacje i za głównego hamulcowego, winowajcę niekutecznej polityki migracyjnej uznał zielonych.

Ale ten temat grzeje wybory. W Polsce na przykład migrantów jest jak na lekarstwo a mamy jedne z najbardziej antyimigranckich nastawień w Europie.
To nie musi być tak, że ktoś się boi czegoś co sam doświadcza. Wystarczy, że politycy podsycają takie nastroje. Strach w polityce sprzedaje się doskonale a ponadto nic nie kosztuje.


Cytat:W Niemczech w ostatnich latach wzrasta przestępczość, a najbardziej dynamicznie ta z użyciem przemocy. I nie mam tu na myśli tych najbardziej grzejących opinię publiczną ulicznych mordów, tylko wielu tysięcy „incydentów” w postaci pobić, napadów, itp.
https://amp.dw.com/pl/niemcy-najwy%C5%BC...a-68761391

Zgadza się, zgadza się też że wśród migrantów ta przestępczość jest większa. Z tym, że jak odfiltrujesz sobie te dane o przestępczości migrantów to dalej byłby wzrost przestępczości tylko, że mniejszy. Wygląda na to, że znowuż główną przyczyną nie są sami migranci ale jakiś głębszy kryzys państwa.

Cytat:Takie problemy zwykle kierują wyborców w kierunku partii mniej lub bardziej, ale jednak prawicowych. Widać to na całej wyborczej mapie Niemiec.

Takie problemy kierują przede wszystkim wyborców w kierunku ugrupowań populistycznych, które mają pozornie proste rozwiązania skomplikowanych problemów.

Z tym, że nikt nie zauważył, że AFD wygrywa w zasadzie w najbiedniejszych częściach Niemiec. Moja teoria jest taka, że jak migranci mogą być katalizatorem poparcia to prawdziwą jego podstawą jest to, że przeciętny Müller ze wschodu nie dość że za wypłatę może kupić mniej Wursta niż jego zachodni kuzyn to jeszcze niekoniecznie będzie tego Wursta więcej niż dwa, trzy lata temu. Lewica zachodnia w zasadzie skupiła się na sprawach światopoglądowych odchodząc od tych robotniczo-ekonomicznych i w tą niszę wchodzą partie takie jak AFD.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
bert04 napisał(a): Zdawałeś się byłeś ich wspierałeś.

Bo założyłem temat o tej partii wiele lat temu?
Odpowiedz
Hans Żydenstein napisał(a):
bert04 napisał(a): Zdawałeś się byłeś ich wspierałeś.

Bo założyłem temat o tej partii wiele lat temu?

Nooo... i z twoich późniejszych postów, w których o tej partii było mowa. Nawet jeżeli teraz sprawdzając wstecz istotnie nie widać jakiejś jasnej deklaracji, raczej bagatelizowanie zagrożeń z jej strony płynących. Jak tutaj:

https://ateista.pl/showthread.php?tid=15...#pid788895

Cóż, gdyby Merz chciał, od jutra mogliby współ-rządzić.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
bert04 napisał(a): Nooo... i z twoich późniejszych postów, w których o tej partii było mowa. Nawet jeżeli teraz sprawdzając wstecz istotnie nie widać jakiejś jasnej deklaracji, raczej bagatelizowanie zagrożeń z jej strony płynących. Jak tutaj:

https://ateista.pl/showthread.php?tid=15...#pid788895

Tu nie chodziło o bagatelizowanie, raczej zwrócenie uwagi na to, że w Niemczech "wszyscy" uwielbiają robić interesy z Rosją.

Po prostu nie demonizuję tej partii tak jak niektórzy, co zwiastują nadejście nowego Hitlera, tyle że blondynki...
Odpowiedz
Hans Żydenstein napisał(a): Tu nie chodziło o bagatelizowanie, raczej zwrócenie uwagi na to, że w Niemczech "wszyscy" uwielbiają robić interesy z Rosją.

Takich "bagatelizowań" było więcej. Jeżeli pytałeś się, skąd wrażenie, że wspierasz AfD, to z sumy powyższego. A także z tego, że nie zdementowałeś tego wrażenia w żadem sposób.

Cytat:Po prostu nie demonizuję tej partii tak jak niektórzy, co zwiastują nadejście nowego Hitlera, tyle że blondynki...

Blondynka, lesbijka, ma migra-żonę i adoptowane dzieci. Na szczęście nie jest wegetarianką...
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
Mapa poparcia dla AfD pokrywa się z mapą poziomu religijności:
https://en.m.wikipedia.org/wiki/Religion...s_2011.png

Kolejny raz utwierdzam się, w przekonaniu, że prawica bez tego pierwiastka wyznaniowego wcale nie będzie słabsza. Będzie zwyczajnie inna, choć nie powiedziane, że lepsza.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Odpowiedz
Tylko NRD jest chyba mniej religijne.
"Nie można powiedzieć, która masa ludowa ma więcej źródeł piękna. Są wieki całe, że jakiś naród przoduje drugim, są znów wieki, że idzie za drugim. Kto tępi narody, ten jakby zrywał struny z harfy świata. Cóż komu przyjdzie, że będzie miał harfę o jednej tylko strunie? Nie tępić, lecz rozwijać należy narodowości. A rozwijać je może wolność narodów, niepodległość i poszanowanie ich odrębności…"

Ignacy Daszyński
Odpowiedz
No tak, tak. Im ciemniejszy kolor na mapie tym mniej religijny region. Wypisz wymaluj widać NRD.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Odpowiedz
Merkel wydaliła z siebie kakałową myśl, że z powodu niechęci Polski i krajów bałtyckich do dialogu z rosją doszło do inwazji rosji na Ukrainę. Powiedziała ponadto, że nie widzi w Orbanie ruskiej piątej kolumny.

Fajnie że przynajmniej jawnie się określiła po czyjej jest stronie. Mam nadzieję, że zapisze się w podręcznikach do historii tak jak na to zasłużyła.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
Problem w tym, że nic takiego Angela Merkel nie powiedziała. Owszem powiedziała, że Polska i państwa Bałtyckie były przeciw negocjacjom z Putinem bo obawiały się, że nie da się wypracować tam sensownego porozumienia (i mieliśmy tu pewnie racje) ale to, że jest to obwinianie Polski za agresję to już twórcza interpretacja tych słów przez media. Sama chwile dalej przecież przyznaje, że ciężko przewidzieć co by się stało gdyby do jakiegoś porozumienia z Putinem wówczas doszło. Opowiada się też za dalszym wsparciem dla Ukrainy tak aby miała realną siłę odstraszania Rosji. No ale bzdura poszła już w świat i odkręcić się jej nie da.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
Ano właśnie. Wygłupiłeś się lumber. To tylko zwykły clickbait.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
Odpowiedz
Macie rację. Przepraszam za pomyłkę
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
Ciekawe, co dalej będzie z tajemniczym Wołodymyrem Z. wysadzaczem NS2?
Bo widzę, że Tusk & Co. wchodzi w pisowskie buty i pewnie widzi możliwość wyskoczenia przy okazji z butów „dziadka z Wehrmachtu”.

Stawiam, że Niemniaszki obejdą się smakiem.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Sofeicz napisał(a): Ciekawe, co dalej będzie z tajemniczym Wołodymyrem Z. wysadzaczem NS2?

Ja bym go nagrodził medalem.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości