pilaster napisał(a): Czyli z definicji nie jest to żadna prawica, tylko jeden z odłamów lewicy.
A cóż to za definicja prawicy do której może garstka osób pasuje?
kkap napisał(a): A wg Ciebie to wszystko jest w porzadku? Z tego co czytam, to pracownik nie chcial brac udzialu w akcji promowania LKGB przez firme. Nie sadze, aby w umowie mial taki zapis (choc tu rzecz jasna domniemam).
Dla jasności: nie piszę tego konfrontacyjnie. Zaznaczam, żebyś się znowu nie zjeżył, zamiast się zastanowić. Naprawdę byłoby dobrze, żebyś wyszedł z bańki prawackich stronek i chociażby zapoznał się ze stanowiskiem Ikei w której opisano jasno za co został zwolniony (podpowiem: o udziale w akcji promowania LGBT [czymkolwiek miałoby to być] w żadnym momencie nie było mowy]).
kkap napisał(a): wymaganie od pracownikow angazowania sie we wszelkie takie akcje jest zwyczajnie nie w porzadku. Niezaleznie od tego czy chodzi o LKGB, czy o Marsz Niepodleglosci. To mi sie troche kojarzy z pochodami na 1 maja za komuny.
Szkopuł w tym, że nikt tego od niego nie wymagał.
E.T. napisał(a):kkap napisał(a): Chcesz mi wmowic, ze zmuszanie pracownikow do udzialu w akcjach promocyjnych konkretnej ideologii jest normalne? Albo, ze pracownik nie ma prawa do krytyki dzialan firmy w tym zakresie?
Normalne jest, że jeśli firma uznaje (zresztą najpewniej słusznie), że w jej interesie jest prowadzenie polityki wspierającej mniejszości seksualne i promowanie w ramach firmy akceptacji dla osób LGBT+ wśród pracowników (i zwalczanie nietolerancyjnych postaw), co jest absolutnie zgodne z prawem i moralnie akceptowalne, to pracownik nie chcąc się rozstawać z firmą powinien dostosować się do tej polityki, a nawet wziąć udział w działaniach promujących tę politykę wewnątrz firmy. Nienormalne jest, jeśli w tej sytuacji pracownik opowiada o tym, że polityka firmy jest gorsząca i obrzydliwa, godząc w jej dobre imię, a tym bardziej nienormalne jest nawoływanie do nietolerancji i przemocy wobec osób LGBT+ przez pracownika, który takimi działaniami może niegodnie reprezentować firmę i firma nie może pozwolić sobie na tolerowanie takiego zachowania, gdyż brak interwencji w tym wypadku stanowić mógłby sygnał o tym, iż firma akceptuję zachowanie pracownika.
W istocie to nawet nie musi o to chodzić. Jak można współpracować z gościem, który jawnie dla współpracowników głosi chęć wymordowania części z nich? No kurwa, na chłopski rozum coś by tu zgrzytało...
kmat napisał(a): Pieprzenie o tym, że drukarz miał prawo odmówić, jest tak samo sprzeczne z wolnorynkowością [...]
Oho, a w jaki to sposób zmuszanie kogokolwiek do sprzedawania swoich produktów jest wolnorynkowe?
kkap napisał(a): Zgodne z prawem i moralnie akceptowalne jest wpierdalanie sie z buta w prywatne sprawy (a takowa jest swiatopoglad) pracownikow?
Może nie zauważyłeś, ale nikt go pod wariografem nie przepytywał na okoliczność poglądów na temat homoseksualizmu. On sam, z własnej woli, nieprzymuszenie i zupełnie niepotrzebnie, zabrał głos w sprawie i zabrał go w ten sposób, że wyraził chęć ukatrupienia współpracowników bazując na kluczu preferencji seksualnych. Nikt nie chciał nawet poznać jego stanowiska w sprawie, a tym bardziej edukować go w jakiejkolwiek kwestii.
kkap napisał(a): To jest normalnosc.
Normalność to jest niegrożenie współpracownikom śmiercią. Wątpię, że ktoś chciałby współpracować ze mną, gdybym ogłosił, że do socjalistów/prawaków/miłośników anime/miłośników hawajskiej należy strzelać. To takie proste, a jak się okazuje, dla niektórych takie trudne.
kkap napisał(a): Oczywiscie zgodze sie z tym, ze wewnatrz firmy pracodawca ma prawo wymagac od pracownikow wzajemnego szacunku i zachowania swoich prywatnych pogladow dla siebie.
No właśnie. Rzeczony nie tylko niepytany nie zachował ich dla siebie, to jeszcze groził śmiercią części współpracowników. No niestety, takie jest życie, że wyskoki czasem kończą się niefajnie.
Ale jestem pewien, że jakiś prężny prawak zatrudni rzeczonego w swoim przedsiębiorstwie w charakterze politruka, który codziennie i niestrudzenie będzie głosił słowo prawackie i tępił wszelkie przejawy lewactwa, np. w postaci tęczy na niebie. W sumie, zainteresowany powinien się cieszyć.
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd