kkap napisał(a): Tak jakby w kampanii wyborczej tzw. Koalicja Europejska nie grała promowaniem środowiska LKGB... Vide enuncjacje Trzaskowskiego.
Bez przesady - było to ograniczone głównie do Warszawy. A i tak to co z tego zrobiła reżimowa propaganda przebija to dziesięciokrotnie. Wspomnę chociażby lamenty o tym, że małe "dzieciątka" będą uczyły się masturbować w przedszkolach a szkoły będą bez wiedzy rodziców zatrudniać działaczy LGTB aby kontaktowali się z uczniami. Enuncjacje Trzaskowskiego, mimo iż zawierały absurdy jak te specjalne kluby sportowe to jednak w części odpowiadały na realne problemy takie jak sytuacja nieheteroseksualnej młodzieży w szkole. Patrząc natomiast na reakcję tzw prawicy na tą deklarację pojawiają się skojarzenia z szpitalem psychiatrycznym.
Co najlepsze to co w Warszawie wprowadził Trzaskowski od jakiegoś czasu już działa w Łodzi. I nic z dziwacznych snów prawicy na ten temat tam się nie sprawdziło.
Cytat:Co po paru latach niebytu tutaj mnie dziwi. Porządny, acz niepisowski konserwa pisze czasem (sorry za szczerość) jak lewak
Ponownie bez przesady, to że ktoś nie zgadza się z toporną reżimową propagandą pielęgnującą mit oblężonej twierdzy nie oznacza, że pisze jak lewak. Natomiast konserwatyzm w tym wydaniu jakie serwowane jest ostatnio w Polsce zupełnie mi nie odpowiada. To nie jest konserwatyzm jako prąd światopoglądowy tylko konserwatyzm w stylu "w dupie byłem gówno widziałem". Przed 2015 rokiem był w tym umiar, przynajmniej jeżeli chodzi o główny dyskurs, a jeżeli ktoś przeginał to była to lewa strona. Po 2015 sytuacja zmieniła się o 180 stopni a do głosu doszło towarzystwo z którym nie chcę mieć nic wspólnego. Jak sytuacja się ponownie odwróci i Biedroń znowu po zrobionej burdzie będzie piszczał, że go homofobiczna policja bije to znowu wezmę się za jego krytykę. Ale czasy mamy niestety takie, że to Biedroń jest po tej rozsądniejszej stronie.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"