Baptiste napisał(a): Co prawda lingwistą żadnym nie jestem, ale mam wrażenie, że ubieranie ludzi w literki/skróty samo w sobie prowadzi do pewnej formy dehumanizacji. Stąd prześmiewcze porównania do LPG, itp. Trudno po prostu o analogiczny przykład innych grup społecznych, które byłby podobnie określane. Moim zdaniem to samo środowisko LGBT powinno zaproponować nazwę, która ubierze ich w bardziej osobową formę.Naprawdę nie dostrzegasz, jakie to słabe jest? Osoba X mówi o pewnej grupie osób, że to nie ludzie. A Ty usprawiedliwiasz osobę X i twierdzisz, że to w zasadzie tych ludzi wina, bo… używają skrótu. Da się bronić kogoś bardziej na siłę?
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.
— Brandon Sanderson
— Brandon Sanderson