Ja też (jak i wiele innych osób o poglądach prawicowych) posługuję się terminem „ideologia LGBT”, w charakterze, o którym wcześniej napisałem. Będąc jednak na urzędzie, przed kamerami używałbym słów, tak aby starać się o pełną jasność (przy zachowaniu myśli przewodniej) oraz po to aby mniej rzetelna część dziennikarskiego/publicystycznego świata miała potem trudniejszą robotę. Tego jak widać nie potrafi Duda, a umie Bosak, który pod tym względem potrafił nawet ugotować Mazurka w RMF FM.

"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
NN