Zeby troche zgleboc zawilosci argumentow Konfederacji zapisalem sie na grupe sympatykow Mentzena na Fejsie i zadalem om kilka pytanna temat gospoidarki, ktore wynikly z ich platformy programowej,
- jedno o zrodlo dochodow panstwa po planowanej likwidacji PiTu i obnizeniu VAT do 15%, a po wyjsciu z Unii do 0,
- drugie, jak wyobrazaj sobie praktycznie wyjscie z Unii ( jak to u nich wyglada dla przecietnego konfiarza )
Mylsem ze wywolam burze tymczasem odpowiedzialo mi doslownie kilka osob z tego jeden tylko dyskutant staral sie przedstawic racjonalne argumenty, zaczynajac od tego ze wyjscie z Unii nie jest w planie w najblizszych czasach. Zreszta na to pytanie jak wyobrazaja sobie wyjscie z Unii nie dostalem zadnej rozsadnej odpowiedzi. Jesli chodzi o podatki to moj dyskutant stwoerdzil ze zostanie CiT i akcyza ( i 15% VAT ) puki co, a wydatki spadna bo zwilni sie cala mase urzednikow ze sluzby zdrowia, ZUS i innych instytucji. Na kolejne pytanie co zrobic z ta nowa masa bezrobotnych otrzymalem odpowedz "nic" i zostawic to "naturalnym procesom", co wyraznie mi powiedzialo ze tak daleko mysl narodowo - wolnosciowa nie siega. Moje odczucie jest ze wiekszosc "sympatykow" nie dysponuje podstawowa wiedza ekonomiczna i tylko przerzuca sie haslami wymyslonymi przez "wodzow" poszczegolnych grup tworzacych Konfe. Z tego powodu wolalbym porozmawiac z samym Mentzenem( ktorego szanuje za to co osiagnal wlasna praca, no ale oczywiscie jest to niemozliwe teraz.
Wiec moze po wyborach to sie uda.
Z powyzszego powodu widze ze te wszystkie obrazoburcze hasla Konfy trzeba traktowac as face value, jako hasla, to co naprawde udalo by sie wprowadzic w zycie to zupelnie inna para kaloszy. To oczywiscie dotyczy sfery czysto gospodarczej a nie obyczajowej gdzie mogliby podejsc powazniej do swoich postulatow pod grozba utraty poparcia.
- jedno o zrodlo dochodow panstwa po planowanej likwidacji PiTu i obnizeniu VAT do 15%, a po wyjsciu z Unii do 0,
- drugie, jak wyobrazaj sobie praktycznie wyjscie z Unii ( jak to u nich wyglada dla przecietnego konfiarza )
Mylsem ze wywolam burze tymczasem odpowiedzialo mi doslownie kilka osob z tego jeden tylko dyskutant staral sie przedstawic racjonalne argumenty, zaczynajac od tego ze wyjscie z Unii nie jest w planie w najblizszych czasach. Zreszta na to pytanie jak wyobrazaja sobie wyjscie z Unii nie dostalem zadnej rozsadnej odpowiedzi. Jesli chodzi o podatki to moj dyskutant stwoerdzil ze zostanie CiT i akcyza ( i 15% VAT ) puki co, a wydatki spadna bo zwilni sie cala mase urzednikow ze sluzby zdrowia, ZUS i innych instytucji. Na kolejne pytanie co zrobic z ta nowa masa bezrobotnych otrzymalem odpowedz "nic" i zostawic to "naturalnym procesom", co wyraznie mi powiedzialo ze tak daleko mysl narodowo - wolnosciowa nie siega. Moje odczucie jest ze wiekszosc "sympatykow" nie dysponuje podstawowa wiedza ekonomiczna i tylko przerzuca sie haslami wymyslonymi przez "wodzow" poszczegolnych grup tworzacych Konfe. Z tego powodu wolalbym porozmawiac z samym Mentzenem( ktorego szanuje za to co osiagnal wlasna praca, no ale oczywiscie jest to niemozliwe teraz.
Wiec moze po wyborach to sie uda.
Z powyzszego powodu widze ze te wszystkie obrazoburcze hasla Konfy trzeba traktowac as face value, jako hasla, to co naprawde udalo by sie wprowadzic w zycie to zupelnie inna para kaloszy. To oczywiscie dotyczy sfery czysto gospodarczej a nie obyczajowej gdzie mogliby podejsc powazniej do swoich postulatow pod grozba utraty poparcia.