zefciu napisał(a): Co ma takiego Trzaskowski, czego nie miała KidawaNa oko ogarnięcie. Chyba też lepiej radzi sobie ze stresem.
zefciu napisał(a): a czego Hołownia ma mniej?Jest bardziej postępowy, bardziej liberalny i bardziej antypisi, co bardziej trafia w preferencje elektoratu. Poza tym bądźmy szczerzy, Hołownia to człowiek z dupy. Doświadczenie polityczne żadne, czort wie, kto za nim stoi i po co mu to kandydowanie jest w ogóle potrzebne.
Uprzedzając pytanie o Biedronia - z podobnych powodów co Hołownia. Elektorat Lewicy w Polsce jest postępowy, liberalny i antypisi. Biedroń jedzie narracją postępową, socjalną i symetrystyczną jak jakiś Zandberg. No i ma poparcie jak Razem zanim stało się przystawką Czarzastego.
lumberjack napisał(a): Hmm... jeszcze jedno pytanie - a czy w tym całym LGBT nie są przypadkiem jakieś lewako-lesbijko-feministki, które pragnęłyby wprowadzić aborcję na życzenie?Pewnie są.
lumberjack napisał(a): Nie wiem czemu ale mi od zawsze LGBT kojarzyło się konkretnie z lewactwem, a nie z samymi homo o różnorodnych poglądach politycznych...Statystycznie grupa jest pewnie bardziej lewoskrętna niż średnia, aczkolwiek raczej pod kątem obyczajowym niż gospodarczym. Wojujących konserwatystów to tu raczej nie uświadczysz, z kolei postępowcy będą pewnie nadreprezentowani. Coś jak Żydzi przed wojną, liczni w PPS i SD, za to było wśród nich zadziwiająco mało endeków.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.