Gawain napisał(a):DziadBorowy napisał(a):lumberja napisał(a): Ale ZaKoteł napisze, że LGBT to tylko ludzie o różnych poglądach. Jak na moje oko LGBT to siedlisko takich właśnie jakichś dziwnie jebniętych lewaków.
A to nie jest tak, że sam sobie takich wybierasz i oznajmiasz "oto to całe LGTB", nie dostrzegając normalnej reszty. Wiadomo, że w mediach im głupsza wypowiedź tym donośniej ją będzie słychać. Wydaje mi się, że popełniasz taki sam błąd jak ci, którzy w marszu niepodległości dopatrzyli się 100 tysięcy faszystów.
A to nie jest tak, że jest jakaś kolosalna nadreprezentacja ludzi o takich właśnie poglądach wśród działaczy? Znam publikacje różnych lewicowych aktywistów, z "umiarkowanego" skrzydła także. I cały wic polega na tym, że tych umiarkowanych jest jakiś promil w oceanie ideologicznego bełkotu. Na moje oko wygląda to tak, że lewak umiarkowany nie odczuwa potrzeby bycia w Partii i pisania esejów o tym jak ciężko jest być Murzynem. Natomiast zorganizowane jednostki skupiają właśnie wszlkiej maści dziwaków z poczuciem misji. Albo krzywdy. Albo i jedno i drugie.
Nie dostrzegam tej nadreprezentacji. Czytam sobie czasem dla pluralizmu światopoglądowego Krytykę Polityczną i jak radykałowie chcący np zakazać osobom prywatnym posiadania samochodów się tam zdarzą to jednak jest to max 20% całości. Być może problem leży tu co kto rozumie za ideologiczny bełkot. Dla jednego przykładowo podatek od produkcji przemysłowej mięsa będzie normalnym postulatem z którym można się zgadzać lub nie, dla innego będzie to przykład na oderwanie od rzeczywistości i dowód na to, że mamy kolejnego "jebniętego lewaka" W ten sposób osoba bardziej przesunięta na prawo będzie dostrzegała więcej "jebniętych lewaków" niż centrowiec.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"