Gawain napisał(a): No i weź mi powiedz dlaczego zwolenniczka eko w ogóle malowała waginy, nieistotne czy brunatne czy tęczowe.
Poprawiałem mój wpis parę razy, tego już mi się nie udało, gdyż tak samo ta "waginomalarka" jest eko, jak inne wymieniane wyżej przykłady są lewicą. Wybacz, że już nie miałem siły na niuansowanie, wystarczyło mi wskazanie, że to nie jest ktoś tożsamy z najszeeerzej rozumianą antifą. To jest co najwyżej ktoś tożsamy najszeeeerzej rozumianym prawackim chochołem z etykietą "lewactwo".
A w konkretnym przykładzie to była jakaś artytka (sorry, jeżeli teraz z kolei generalizuję artystów), choć bod względem artystycznym kompletne beztalencie. To jej "dzieło" ani nie przypominało cipki ani maryjki, raczej było czymś w rodzaju nieudanej popielniczki. A jak już domalowała "tęczę", to nawet kolejności kolorów się nie trzymała. Ale dzięki niezawodnym chłopcom z różnych Młodzieży Wszechpolskich ma teraz zapewnione publicyty lepsze niż swego czasu Nieznalska.
Cytat:Bo na moje oko to podobne przyciąga podobne. Miałem do czynienia z dwiema stronami ideologicznych publikacji. I tak, sporo prawilnych monografii ma to do siebie, że jest
a) uproszczona
b) autor nie zrozumiał zagadnienia
c) autor udowadnia tezę naciągając fakty niczym stringi Pameli na hipopotama.
Natomiast lewicowe charakteryzują się:
a) pseudointelektualnym pociągiem do fantasmagorycznych tez
b) budowaniem spójnego obrazu świata na z dupy wyciągniętych pomysłach
c) Im większe ekstremum tym więcej wspólnego z prawilnymi pkt-ami a-c
Mam podobne wrażenie, za wyjątkiem publikacji kościelnych, bo te potrafią posiadać wszystkie wymienione wyżej cechy. Czasem nawet jednocześnie.
Cytat:I na moje oko rysowanie wagin, matkoziemiowanie i komunizm są spójne. Tylko głupie.
Na moje oko ocenianie tak różnych zjawisk "na moje oko" jest czynnością niemądrą. Można wiele złego powiedzieć o komunizmie, ale miał on bardzo szeroką podstawę intelekutalną. Natomiast pani "artystka" zerżnęła pomysły, które przez innych były lepiej prezentowane, żeby zaistnieć. Jej intelektualny poziom nie pozwala nawet na prawidłowe uporządkowanie 7-8 kolorów tęczy. Na jej szczęście jej oponenci są na podobnym poziomie intelektualnym więc niezawodnie zapewnili jej "zaistnienie".
Cytat:Problem polega na tym, że może to i pogrobowcy, ale idee mają się dobrze. Zmutowały i się trzymają. Dzisiaj jest Piketty zamiast Marksa. Chantai Mouffe czy David Greaber zamiast Lenina. Ale to jest pi razy oko to samo. Co niby jest dziwnego w tym, że skompromitowanych ludzi wymienia się na innych o tych samych cechach?
Nie wiem, bo pisałem o zupełnie innym zjawisku. Być może anegdota była niejasna. Nie chodzi o nowych ludzi dla starych idei. Chodzi o to, że ci sami ludzie "odnawiają" swoje idee, prezentując je pod nowymi szyldami. Trochę tak jak John Stith Pemberton, który swój syrop z liści koki i orzechów koli sprzedawał najpierw jako środek na bóle głowy, zmęczenie i depresję, żeby po paru zmianach nazwy, receptury i właścicieli i rozcieńczony sodą stał się najpopularniejszym soft-drinkiem świata.
Cytat:Ale konsumenci propagandy postleninomarksistowskiej to już jakaś lewica populistyczna. Co by nie mówić to jednak FR to nie jest ZSRR i się ideologicznie zdrowo rozmijają.
Skąd ten pomysł, że "lewica populistyczna" ma cokolwiek wspólnego z FR? Dla "lewicy populistycznej" wymarzonym krajem jest Norwegia, ostatecznie Szwecja. Dla "lewicy populistycznej" różnica między FR a RP jest taka, że tam (w domyśle - kapitalistyczna) oligarchia jest mocniejsza.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!