zefciu napisał(a): Dość paskudnie? Facet był widziany z bronią długą. Policjant kazał mu się czołgać w określony sposób i rozwalił go za to, że ten czołgał się w niewłaściwy sposób. Uzasadniając to obawą chuj wie o co? O to, ze facet schował broń długą w gaciach? I został uniewinniony.Rozwalił go za to, że nagle sobie postanowił sięgnąć do gaci w dość napiętym momencie. Użycie broni było w tym momencie oczywiście uzasadnione (również w świetle polskiego prawa). Muszę tu rozczarować wszystkich fanów grzebania w gaciach, gdy jest się trzymanym na muszce.
Notabene: Zachowanie policjanta przed strzałem było absolutnie skandaliczne i powinno być pokazywane, jak nie rozmawiać z potencjalnie uzbrojonym podejrzanym. Nie wpływa to jednak na ocenę zasadności użycia broni.
zefciu napisał(a): Ale to jest mit o czornych nadludziach. Czorni są, póki co, w USA podludźmi i widać to wyraźnie. Zabójstwo Floyda właśnie o tym przypomniało i dlatego wywołało taką reakcję.No fajnie, ale z czego wynika, że są "podludźmi" i dlaczego zabójstwo Floyda miało o tym przypomnieć (filmowany policjant postanowił nagle zabić czarnego, bo był rasistą)?
zefciu napisał(a): Ale nie zgadzam się z traktowaniem zadymiarzy jako jedynego obrazu BLM.A jaki jest obraz BLM? Bo tak szczerze, to jako reprezentantów głównie widziałem czystych marksistów, którzy traktują zamieszki, jako słuszną walkę z kapitalizmem. Podobnie jak walkę z policją, która tegoż kapitalizmu broni. Oczywiście większość ludzi protestuje, bo moda, bo fajnie, bo czarni, i nie są związani z ekstremistami (podobnie większość pisowyborców popiera pis, bo 500+, a nie bo chcą zniszczyć demokrację). Nie zmienia to jednak faktu o rzeczywistej naturze tego ruchu.
Problem w tym, że policja amerykańska ma wiele problemów, które są skutkiem czasami złego wyszkolenia, a także atmosfery wojennej w kraju (każdy ma broń, dużo naćpanych osób, wysoka przestępczość, ludzie nie wahają się, by zastrzelić policjanta). Niestety BLM nie dotyka tych problemów, skupiając się na rzekomym "rasizmie" policjantów (w tym tych kolorowych).
"O gustach się nie dyskutuje; a ja twierdzę, że całe życie to kłótnia o gusta." (Nietzsche F.)