Osiris napisał(a): Imiona "etniczne" mogą kojarzyć się pracodawcy nie z rasą a z niskim statusem społecznym i przez to na przykład z niższymi zdolnościami. Tego typu imiona występują również coraz częściej wśród białych Amerykanów. Tak samo w Polsce pracodawca inaczej potraktuje podanie Brajana czy Dżesiki od Aleksandra. Uprzedzenie nie musi być od razu rasistowskie.Słowo "rasizm" w Ameryce zdążyło zmienić znaczenie przez ostatnie sto lat. Nie oznacza już przekonania o związku fenotypu z cechami intelektu i charakteru - takiego rodzaju rasistów praktycznie już nie ma. Aby więc słowo nie stało się puste, jego znaczenie przeszło po prostu na ludzi uprzedzonych do innych kultur. Afroamerykanie to grupa etniczna, nie rasowa w sensie antropologii. Niektórzy z nich są całkiem biali. Jednak w Ameryce traktuje się te pojęcia wymiennie. Też niezbyt mi się podoba ta zmiana językowa, która dotarła też do Europy, a najbardziej do Uku i Szwecji. Trzeba po prostu tłumaczyć sobie, że kiedy Amerykanin lub ktoś anerykopodobny mówi "rasa" ma na myśli etnos.
Prawica przeciwko kapitalizmowi
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości