[Osiris]

Wiesz w czym jest problem? Ty, zefciu i kilka innych osób uważacie każde badanie "udowadniające" rasizm jako niepodważalne źródło. Zefciu nazwał to faktami. A gdy starałem się mu pokazać że może być inaczej to olał sprawę, bo jak można gadać z rasistą?

Oczywiście kłamiesz. „Olałem sprawę” z dwóch powodów:

• Po pierwsze ze względu na Twoją deklarację, iż nie da się, z założenia, dowieść rasizmu komuś, kto wprost nie powie, że jest rasistą. Jaki jest sens przedstawiania argumentów statystycznych komuś, kto a priori ogłasza, że wszystkie te argumenty oleje.
  

Oczywiście kłamiesz. Nie stwierdziłem, że jedynie deklaracja rasizmu jest dowodem na rasizm. 

Twoje rzekome „starania by pokazać, że jest inaczej” sprowadzały się do łotabałtyzmu. Dane statystyczne można na różny sposób próbować podważyć. Ale Ty zamiast tego wyjeżdżałeś z „argumentami” klasy „łotabałt biedni chłopcy w Anglii”. Tak jakby problem dziedziczenia biedy w Anglii jakoś magicznie anulował problem rasowy w USA.

To wszystko miało na celu danie Tobie do zrozumienia, że mogą istnieć inne wytłumaczenia od rasizmu systemowego. Po prostu nie zrozumiałeś o co chodzi a ponieważ uciekłeś od dyskusji to nie było możliwości tego wytłumaczyć. Wcale nie twierdziłem, że "biedni chłopcy z Anglii" cierpią z powodu systemowego rasizmu. To był przykład na to, że mogą istnieć różnice między różnymi grupami etnicznymi nie wynikające z systemowego rasizmu. Ale Ty uwiązałeś się swojego "czarni traktowani jak podludzie" i stchórzyłeś. Trudno, nie będę z tego powodu płakał.