Liczba postów: 109
Liczba wątków: 7
Dołączył: 10.2021
Reputacja:
1
Cytat:Twierdzisz jednak, że mieszkańcy Rosji żyją pod kamieniem albo za księżycem i nie wiedzą, że jeszcze niedawno tam była Ukraina?
Wcześniej mówiłeś że trzeba to rozwiązać na drodze prawnej. Jak ta droga prawna miałaby mniej więcej wyglądać? Podam taki hardkorowy przypadek. Jeden rusek zajął mieszkanie po Ukraińcach. Potem sprzedał to drugiemu ruskowi który nie wiedział kto mieszkał tam poprzednio. To może być jeden z rusków którzy tam mieszkają od XIX wieku.
Cytat:Te gwarancje też już istnieją, tzw. memorandum budapesztańskie. Sygnatariuszami, oprócz Rosji, są USA i UK
Mówiłem też że możliwe, że najlepiej było zielone ludziki rozstrzelać i przestrzegać memorandum. Jednak temat nie jest taki prosty jak tam w kolejkach ustawiali się do rosyjskiej armii. To że mieszkają tam głównie Rosjanie miało wpływ na całokształt wydarzeń.
Cytat:Budżet NATO nie grał żadnej roli w ataku Rosji na Ukrainę.
Gdyby Ukraina była w NATO Ukraina byłaby rozpierdolona?
Cytat:Tymczasem sprawa wygląda tak, że Zachód daje tyle pomocy Ukrainie, żeby Rosję wyczerpać. A Rosja daje tyle wojsk na Ukrainę, żeby siebie nie wyczerpać.
No dokładnie. Tymczasem częsty argument jest taki że im więcej Ukrainie się da tym więcej Rosja wyprodukuje i to w sumie nic nie da. Rosja jest na granicy możliwości, NATO nawet na niskich obrotach ma wystarczająco dużo żeby skutecznie obronić Ukrainę. Jeszcze raz mówię, albo głupota, albo cynizm.
Cytat:Ale chwila, moment, przed chwilką jeszcze podawałeś jako pozytywny przykład "uregulowanie" kwestii narodowościowych między Ukrainą i Polską
Nie mówię że samo w sobie wyjebanie Polaków ze Lwowa i Niemców ze Szczecina było zajebiste.
Zajebiste jest to, że pogodziliśmy się z tym i nie musimy się o to napierdalać. Nie będę już się odnosił do tych ekstaekstrapolacji , czuję że znów będzie błędne koło dyskusji.
Zauważ że to że Ukraińców nie ma w Donbasie to jest już fakt dokonany, a nie że siedzimy i się zastanawiamy czy ich wyjebać żeby rozwiązać konflikt. Oczywiście to jest mega zjebanie że tak się stało. Czasem jednak lepiej pogodzić się z jakimś złem, niż w ramach walki ze złem powodować jeszcze większe zło.
Cytat:Pardon, ale w 2014 to nie Rosja zajęła Donbas, to Donbas odłączył się od Ukrainy.
Eee, czy przypadkiem separatyzm w Donbasie to nie zwykłe urojenia Rosji?
Cytat:Jak widać więc, Zachód nie chce wysyłać wystarczającej ilości sprzętu. ale chce od Ukrainy większej mobilizacji ludzi. Można to oceniać różnie. Link zawiera dane na temat strat obu stron, i tu też widać dysproporcje. Jak dotąd Ukraina powołuje tyle ludzi, żeby starczło na obronę. Nie widać takiej mobilizacji, która docelowo zapewniłaby zajęcie Donbasu klasyczną przewagą 3:1.
Póki co to że 'nie można oddać Donbasu' w praktyce znaczy tyle że nie dajemy realnych warunków zakończenia konfliktu (+ ogromnie zwiększamy poparcie dla Putina w Rosji tudzież zmęczenie Ukrainą na zachodzie) aniżeli jest jakakolwiek perspektywa odzyskania tego terenu. I to jest właśnie zrypane.
Cytat:1. Dać ukraińcom to o co pytają i nie zadawać pytań, jak to użyją.
Właśnie Zelensky prosił o 200 himarsów. Mówiłeś że to zjebany pomysł.
Cytat:Putin w końcu zostanie odsunięty od władzy. Mimo tych wszystkich "samobójstw strzałem we własne plecy", mimo wypadania z okien i spadania ze schodów, w końcu znajdzie się ktoś na jego miejsce.
Zajebiście odległa perspektywa. Nawet prozachodni nawalny uparcie twierdził że Krym to Rosja.
Cytat:na froncie nastąpi hektyka i przesunięcia wojsk, zwłaszcza na południu, tu szanse na odzyskanie są największe. Olbast chersońska może w całości, być może Mariupol także.
A może jeszcze jakieś Wunderwaffe? Chłodna kalkulacja wskazuje że zginą kolejne dziesiątki tysięcy Ukraińców i stracą jeszcze więcej terenu.
Cytat:Ukraina dostanie ultimatum od NATO, że warunkiem wstąpienia będzie oddanie tej części terenów. Inaczej artykuł 5 nie będzie mógł być zastosowany.
Mam wrażenie że tak bardzo w poglądach się nie różnimy, oboje dopuszczamy myśl że wschodni Donbas i Krym może nie wrócić do Ukrainy i że 'w zamian' Ukraina by mogła wejść do NATO. Różnica jest taka że ja bym to zrobił OD RAZU. Tutaj trzeba wysłać w międzyczasie 6-cyfrową liczbę Ukraińców do piachu.
Sory, bez kapitalek nie mogłem , najwyżej dostanę bana.
Cytat:Wariant optymistyczny jest taki, że pewnego dnia Rosja się rozleci. Państwo po prostu przestanie działać, gospodarka się zawali, urzędnicy przestaną przychodzić do pracy, za którą nikt im nie płaci, pozbawione zaopatrzenia wojsko po prostu rozejdzie się do domów. Nierealistyczne? W zeszłym roku było już dość blisko do tego.
To już brzmi dużo sensowniej. Jednak już dwa lata temu Rosja zbankrutowała (technicznie, przez odcięcie od swift) i zaraz miała im się skończyć amunicja.
Wspominaliście o tym że Rosjanie pięknie się wykrwawią. Ale chyba prędzej Ukrainie skończą się zasoby ludzkie.
Dobra zadam jeszcze podobne ale jednak trochę inne pytanie. No i sory za kapitalkę , bez tego to jest dla mnie takieś bez wyrazu.
Czy był i jest JAKIKOLWIEK sposób na to żeby nie było wojny jednocześnie zachowując dla Ukrainy niepodległość? Wojna była w 100% nieunikniona?
Liczba postów: 12,313
Liczba wątków: 89
Dołączył: 03.2013
Reputacja:
884 Płeć: mężczyzna
lumberjack napisał(a): Ogromny kraj terytorialnie ale liczebnie to tylko 3xPolska.
Wojna i utrata wielu facetów znacznie przyspieszy to gnicie. Nakłady na wojnę putler zwiększył z 25% do 40% budżetu. Ciekawe na co im kasy nie starczy.
No i wprowadzono u ruskich jakiś nowy podatek od oszczędności. Widać że wszędzie szukają kasiory.
Powyżej link do aresztowanego bliskiego człowieka kadyrowa.
Przecież ruscy przesrali już że dwa budżety roczne do przodu. Po pierwszym roku wojny już było widać, że mało co z nich zostanie, jakby nie cuda nad rublem, to wojny by nie było. Wariant prometejski już świecił. Ruscy sprzedali się Chińczykom a Amerykanie wstrzymali rzekę dostaw, żeby UA nie zrobili rzezi, która sprowokuje do używania ABC i żeby przemielić dokładnie radzieckie zasoby, bo odbudowa arsenalu w tej skali nie będzie możliwa. Chińczycy za to dostali wymówkę, że grożą im USA więc podbijają cenę pomocy do stopnia nieopłacalnego dla putlera i grillują masę upadłościową. Za to USA nie chce ruskich oddać tak łatwo, ale wobec groźby wspierania ataków na Izrael przez ruskich to namówili UA na atak wyprzedzający na terytorium wroga XD Ja to się obawiam, że ruskich to będą ratować przed upadkiem wszyscy dookoła, przynajmniej do momentu aż zasoby najbliższych ciał niebieskich będą osiągalne. Czyli jeszcze ze 20 lat.
Liczba postów: 21,695
Liczba wątków: 218
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
974 Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ate 7 stopnia
lumberjack napisał(a):
Fanuel napisał(a): Przecież ruscy przesrali już że dwa budżety roczne do przodu.
Nom. Z tego co wyczytałem na Twitterze np. w 2026 pieniądze, które miały iść na służbę zdrowia pójdą na prowadzenie wojny.
Mam nadzieję, że będzie jeszcze gorzej (dla kacapów oczywiście).
W końcu Ukraińcy poszli po rozum do głowy i z małą pomocą przyjaciół na poważnie zajęli się rozjebką kacapskiej logistyki.
A jak wiadomo, wojny wygrywa się na zapleczu.
Liczba postów: 7,061
Liczba wątków: 94
Dołączył: 01.2016
Reputacja:
904 Płeć: nie wybrano
cyrkon napisał(a): Wcześniej mówiłeś że trzeba to rozwiązać na drodze prawnej. Jak ta droga prawna miałaby mniej więcej wyglądać? Podam taki hardkorowy przypadek. Jeden rusek zajął mieszkanie po Ukraińcach. Potem sprzedał to drugiemu ruskowi który nie wiedział kto mieszkał tam poprzednio. To może być jeden z rusków którzy tam mieszkają od XIX wieku.
Rozwiązać tak jak rozwiązano problem Niemców, którzy w 1940 kupowali pustostany na terenach takiej Gdyni lub Poznania, żeby odsprzedawać je jakimś innym Niemcom w 1941. To, od kiedy ci Niemcy mieszkali na tych terenach, jest ortogonalne, gdyż postępowali według prawa okupanta, więc swoje pretensje o straty materialne niech do niego wnoszą. Ukraina powinna przywrócić stan prawny sprzed 2014 - i tyle.
Cytat:Mówiłem też że możliwe, że najlepiej było zielone ludziki rozstrzelać i przestrzegać memorandum. Jednak temat nie jest taki prosty jak tam w kolejkach ustawiali się do rosyjskiej armii. To że mieszkają tam głównie Rosjanie miało wpływ na całokształt wydarzeń.
Owszem, Zachód przegapił moment, w którym Putin otwarcie odciął się od udziału Rosji w inwazji na Krym. Wystarczyłoby, żeby Obama wysłał tam kompanię Marines, parę krótkich serii i po krzyku. No ale wtedy Ukraina sama była w częściowej rozsypce, nie wiadomo nawet było do końca, z kim takie sprawy omawiać.
Cytat:Gdyby Ukraina była w NATO Ukraina byłaby rozpierdolona?
Wyjaśniłem nieco niżej. Granice NATO decydowały o atakach Putina lub ich braku.
ETA: Zadałeś pytanie: "Dlaczego przez 20 lat nie było wojny? Dlaczego nie zaatakowali Europy kiedy jeszcze Ukraina była mocno podległa Rosji(...)?" i odpowiedziałeś sam sobie "Bo NATO ma 100 razy większy budżet militarny niż Rosja.". Być może jest tu jakieś nieporozumienie, więc rozdzielmy dwie sprawy: masz rację co do państw Europy należących do NATO lub z nią stowarzyszonych. Nie widzę związku z kwestią "20 lat pokoju" i kwestią ataku na Ukrainę.
Powodem ataku na Ukrainę, jeśli już, było to, że w czasie zmian ustrojowo-geopolitycznych NIE zaczęła się starać o przyłączenie do NATO i UE. Gdyby Ukraina wykorzystała okno czasowe równie dobrze jak Polska, Mieszkańcy Portugalii mogliby spędzać bezwizowe wczasy na Krymie.
Cytat:No dokładnie. Tymczasem częsty argument jest taki że im więcej Ukrainie się da tym więcej Rosja wyprodukuje i to w sumie nic nie da. Rosja jest na granicy możliwości, NATO nawet na niskich obrotach ma wystarczająco dużo żeby skutecznie obronić Ukrainę. Jeszcze raz mówię, albo głupota, albo cynizm.
Być może, nie sądzę, żeby ktoś tam z tabelą Excella siedział i rozważał, ile dać Ukrainie, żeby Rosja się chyliła, ale jeszcze jeszcze nie upadła. Na początku wojny dano nieomal wszystko, co było w magazynach. Nowe rzeczy trzeba naprodukować, a tu już nie wystarcza jednostkowa decyzja jakiejś głowy państwa, tu trzeba częściowo rozmrozić moce produkcyjne zatrzymane po końcu Zimnej Wojny, częściowo trzeba postawić nowe hale produkcyjne, gdzie opór miejscowych działkowiczów może pokrzyżować plany. Trzeba uwzględniać kalendarze wyborcze i stopniowanie retoryki wojennej wobec prądów pacyfistycznych. Tym Zachód się różni od państw jak Rosja, Chiny czy Iran, nie wspominając o Północnej Korei, tam wystarcza wola głowy państwa i to, czy środków starczy. Bez tarć politycznych normalnych w demokracjach wolnorynkowych.
Cytat:Nie mówię że samo w sobie wyjebanie Polaków ze Lwowa i Niemców ze Szczecina było zajebiste.
Zajebiste jest to, że pogodziliśmy się z tym i nie musimy się o to napierdalać. Nie będę już się odnosił do tych ekstaekstrapolacji , czuję że znów będzie błędne koło dyskusji.
To pogodzenie się to był długi proces po wszystkich stronach wszystkich granic, i jeszcze w 1990 roku ta kwestia musiała być politycznie zaklepana.
Cytat:Zauważ że to że Ukraińców nie ma w Donbasie to jest już fakt dokonany, a nie że siedzimy i się zastanawiamy czy ich wyjebać żeby rozwiązać konflikt. Oczywiście to jest mega zjebanie że tak się stało. Czasem jednak lepiej pogodzić się z jakimś złem, niż w ramach walki ze złem powodować jeszcze większe zło.
Bzdura. Są oczywiście Urkaińcy rosyjskojęzyczni, którzy nie czują się lojalni do Kijowa i wolą być mniejszością w Rosji. To zasadnicza różnica i zasadniczy błąd propagowany przez Rosję, utożsamianie języka używanego w narodowością. W tym sensie Zełeński, Budanow i większość wierchuszki Ukrainy musiałaby być uznana za Rosjan.
Co innego z Krymem, tam faktycznie zasiedlano Rosjan i wysiedlano miejscowe narodowości, czy to Tatarów, czy Ukraińców, czy Greków czy Niemców. W Donbasie jednak żyją ludzie pochodzenia ukraińskiego. Podobnie zresztą jak w Białogrodzie, po rosyjskiej stronie, gdzie Rosja traktuje miejscowy język jako "lokalny dialekt". Tyle że ten "lokalny dialekt" jest doskonale zrozumiały dla każdego władającego językiem ukraińskim.
Cytat:Eee, czy przypadkiem separatyzm w Donbasie to nie zwykłe urojenia Rosji?
Ależ skąd, jakieś separatyzmy zawsze istnieją, czy to w Donbasie czy to na Sląsku. Stopień ich poparcia w społeczeństwie to osobna sprawa, jak i wsparcie materialno - wojenne.
Cytat:Póki co to że 'nie można oddać Donbasu' w praktyce znaczy tyle że nie dajemy realnych warunków zakończenia konfliktu (+ ogromnie zwiększamy poparcie dla Putina w Rosji tudzież zmęczenie Ukrainą na zachodzie) aniżeli jest jakakolwiek perspektywa odzyskania tego terenu. I to jest właśnie zrypane.
Znowu odwracasz fakty, obwiniając ofiarę napaści. Rosja stworzyła fakty dokonane przez tzw. aneksję czterech regionów. Do tego momentu regiony mogły być kartą przetargową, polem kompromisów. Te kompromisy zostały zamknięte przez Rosję, tu nie ma pola na jakieś skalowanie. Dla Rosji Donbas to teren Federacji (choć i tu są niekonsekwentni), dla Ukrainy to teren, no właśnie, Ukrainy. Wszelakie kompromisy ze strony Ukrainy mogą być proponowane dopiero przy stole rokowań, gdyż w obencej sytuacji ustępstwo równałoby się przynajmniej częściowym uznaniu praw Rosji.
Cytat:Właśnie Zelensky prosił o 200 himarsów. Mówiłeś że to zjebany pomysł.
Pomysł niemądry w konstelacji proponowanej przez Ciebie. Obecnie Rosja jak i Ukraina pracują "pod górkę", 200 Himarsów w czasie wojny to duża różnica. Ty proponujesz 200 Himarsów jako rękojmię rozejmu. Dając tym Rosji czas na dostosowanie taktyki do stanu posiadania Ukrainy.
Cytat:Zajebiście odległa perspektywa. Nawet prozachodni nawalny uparcie twierdził że Krym to Rosja.
A może sobie nawet twierdzić, że Niderlandy to Rosja. Putin po prostu nie ma już kredytu zaufania, i tyle, nikt z nim kompromisów zawierać nie chce.
Cytat:A może jeszcze jakieś Wunderwaffe? Chłodna kalkulacja wskazuje że zginą kolejne dziesiątki tysięcy Ukraińców i stracą jeszcze więcej terenu.
Już Wietnam pokazał, że zajęcie terenu jest drugorzędne. USA w czasie tzw. ofensywy Tet praktycznie pokonały wroga w terenie. Ale przegrały "wojnę dusz" w metropolii. Rozejm 1918 został podpisany w momencie, jak wojska centralne zajmowały jeszcze szmat Francji. Porzuć ten post-stalinowski tryb myślenia, że w wojnie celem jest zajmowanie jakichś terenów, to tylko środek do celu.
Cytat:Mam wrażenie że tak bardzo w poglądach się nie różnimy, oboje dopuszczamy myśl że wschodni Donbas i Krym może nie wrócić do Ukrainy i że 'w zamian' Ukraina by mogła wejść do NATO. Różnica jest taka że ja bym to zrobił OD RAZU. Tutaj trzeba wysłać w międzyczasie 6-cyfrową liczbę Ukraińców do piachu.
Sory, bez kapitalek nie mogłem , najwyżej dostanę bana.
Jak pisałem to byłby wariant najbardziej pozytywny, gdyż zawierałby wejście Ukrainy do NATO i zabezpieczenie stanu posiadania. Wariant alternatywny z odzyskaniem Donbasu jest mało realistyczny i mało ma nadziei na zaklepanie takim wejściem, Ukraina wtedy stałaby się kolejnym Tajwanem, sojusznikiem poza sojuszem. Technicznie możliwe, politycznie niewykonalne, IMHO. No i straty byłyby większe.
Teoretycznie istniałby też wariant pośredni, z usamodzielnieniem się Donbasu niezależnie od Rosji, międzynarodowy nadzór i takie tam. Historia pokazuje jednak, że to nigdy nie funkcjonuje, ani w Gdańsku ani w innych regionach.
Cytat:To już brzmi dużo sensowniej. Jednak już dwa lata temu Rosja zbankrutowała (technicznie, przez odcięcie od swift) i zaraz miała im się skończyć amunicja.
Wspominaliście o tym że Rosjanie pięknie się wykrwawią. Ale chyba prędzej Ukrainie skończą się zasoby ludzkie.
Dobra zadam jeszcze podobne ale jednak trochę inne pytanie. No i sory za kapitalkę , bez tego to jest dla mnie takieś bez wyrazu.
Czy był i jest JAKIKOLWIEK sposób na to żeby nie było wojny jednocześnie zachowując dla Ukrainy niepodległość? Wojna była w 100% nieunikniona?
Jest jedna osoba, która nacisnęła na guzik wywołania wojny. To ta osoba podjęła kalkulacje ryzyka i zysków i zdecydowała się na atak. Przypuszczam, że klucz do odpowiedzi na Twoje pytanie tkwi w psychologii tej osoby. I podejrzewam, że nic by go nie odwiodło od tego planu. Ostatni moment był przy wyborach 2019, podjęcie ugodowego tonu strony ukraińskiej. Jednakże planowanie inwazji to długofalowe plany, musiały wystartować już przed 2019, a słowa Miedwiediewa (ETA: w wolnym tłumaczeniu "za wcześnie na gratulacje") świadczą o tym, że już wtedy nikt nie chciał nacisnąć na "stop".
(EDIT: ostatni akapit poprawiony i uzupełniony)
(EDIT2: Uzupełnienia w akapicie o NATO, być może nieco niejasnym dotychczas)
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania,
czas zabijania i czas leczenia, czas burzenia i czas budowania,
czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsania,
czas rzucania kamieni i czas ich zbierania, czas pieszczot i czas wstrzymania,
czas szukania i czas tracenia, czas zachowania i czas wyrzucania,
czas rozdzierania i czas zszywania, czas milczenia i czas mówienia,
czas miłości i czas nienawiści, czas wojny i czas pokoju.
Liczba postów: 23,202
Liczba wątków: 240
Dołączył: 08.2005
Reputacja:
1,360 Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Schabizm-kaszankizm
Cytat:A wszystko dlatego, że Moskwa ma gdzieś te ziemie, które już podbili. Te co są już podporządkowane mogą zdychać. Taka to już rosyjska kultura
Moscow Times:
"""
Tygodniowe wydatki na wojnę w Ukrainie przekroczyły roczne budżety 80% rosyjskich regionów
Pod koniec września rząd opublikował projekt budżetu na 2025 rok z rekordowymi wydatkami wojskowymi w wysokości 13,2 bln rubli, czyli 38 mld rubli dziennie. Jednocześnie urzędnicy planują obniżyć wydatki na politykę społeczną i edukację. W bieżącym roku wydatki budżetowe na armię i siły bezpieczeństwa wynoszą 11,1 bln rubli, czyli około 210 mld rubli tygodniowo, co przekracza roczne budżety 80% rosyjskich regionów, jak obliczyło The Moscow Times.
Tylko 18 podmiotów Federacji Rosyjskiej z 83 (bez uwzględnienia okupowanych terytoriów ukraińskich) ma budżety przewyższające tygodniowe koszty wojny w Ukrainie. Wśród nich są Moskwa (4,7 bln rubli), Sankt Petersburg (1,2 bln rubli) i odpowiadające im obwody, a także regiony z rozwiniętym przemysłem wydobywczym i przetwórczym — Chanty-Mansyjski Okręg Autonomiczny (380,6 mld rubli), Jamalsko-Nieniecki Okręg Autonomiczny (389,6 mld rubli), obwód kemerowski (280,1 mld rubli), obwód czelabiński (331,3 mld rubli) i inne (oznaczone na mapie kolorem zielonym).
W 64 regionach, oznaczonych na mapie kolorem czerwonym, dostępne budżety są niższe niż wydatki Rosji na wojnę w ciągu 7 dni. W prawie jednej czwartej regionów budżety są mniejsze niż jedna trzecia tygodniowych wydatków wojennych; wśród nich są republiki narodowe — Kabardo-Bałkaria, Tuwa, Mari El, Osetia Północna, Kałmucja, Karaczajo-Czerkiesja, Mordowia, Chakasja, Ałtaj oraz obwody o trudnej sytuacji — tambowski, kostromski, orłowski, nowogrodzki, tambowski, pskowski.
Cztery regiony wydają w ciągu roku mniej niż Rosja na wojnę w Ukrainie w ciągu jednego dnia (30 mld rubli): Żydowski Obwód Autonomiczny, Inguszetia, Kałmucja i Nieniecki Okręg Autonomiczny.
Region z najmniejszym budżetem — Żydowski Obwód Autonomiczny — wydaje rocznie 15,3 mld rubli, czyli 2 razy mniej niż dzienne wydatki wojskowe Rosji. ŻOA w zeszłym roku znalazł się w trójce regionów z najniższą jakością życia.
Inguszetia, z budżetem 27,9 mld rubli, również znajduje się wśród najsłabszych pod względem jakości życia. Ponadto od wielu lat przoduje w rankingach zadłużenia bankowego ludności.
Kałmucja, żyjąca za 26,6 mld rubli rocznie, tradycyjnie uważana jest za jeden z najbardziej depresyjnych regionów Rosji. W 2024 roku republika znalazła się w pierwszej piątce regionów z najniższymi dochodami mieszkańców.
Nieniecki Okręg Autonomiczny — przeciwnie, to zamożny region, znajdujący się w pierwszej dziesiątce podmiotów z wysokim poziomem życia. Populacja NAO jest porównywalna z populacją średniego rosyjskiego miasta — zaledwie 44 tysiące osób, a w przeliczeniu na jednego mieszkańca roczny budżet w wysokości 25,3 mld rubli wydaje się hojny.
"""
Liczba postów: 10,258
Liczba wątków: 43
Dołączył: 09.2012
Reputacja:
1,026 Płeć: nie wybrano
Zachód dziś ogłosił, że dalej nie ma konsensusu odnośnie zezwolenia na użycie broni dalekiego zasięgu na terenie Rosji. Obawiają się eskalacji. Tymczasem na Ukrainę zmierza 12 tysięcy żołnierzy z Korei Północnej. Putin eskalacji najwyraźniej się nie boi.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Liczba postów: 12,313
Liczba wątków: 89
Dołączył: 03.2013
Reputacja:
884 Płeć: mężczyzna
Bo to nie chodzi o to żeby UA wygrała, to chodzi o to żeby rosja się wypsztykała. Po tej wojnie to oni Arsenalu nie odbudują do czasów kolonizacji Marsa XD A że to będzie wojna do ostatniego Ukraińca? Ja tam się spodziewałem na początku szybszego wsparcia bo ruscy mogli by paść po kilku miesiącach. Najwidoczniej jednak Zachód nie widzi w planie Marshalla dla UA większego zysku.
Liczba postów: 23,202
Liczba wątków: 240
Dołączył: 08.2005
Reputacja:
1,360 Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Schabizm-kaszankizm
DziadBorowy napisał(a): Zachód dziś ogłosił, że dalej nie ma konsensusu odnośnie zezwolenia na użycie broni dalekiego zasięgu na terenie Rosji. Obawiają się eskalacji.
Najbardziej mnie wkurza, że przez tą cyniczną politykę każdego dnia giną niewinni ludzie, dzieci... ogólnie cały naród będzie miał traumę/zrytą banię. Pozwalać rosji na zbrodnicze równanie miast z ziemią to jest kurwa wstyd dla krajów Zachodu - zwłaszcza dla tych, które mają zarówno wystarczającą ilość ekwipunku wojskowego jak i pieniędzy na to, by szybko zakończyć wojnę i rzeź ludzi. Te wszystkie gadki o wolności, demokracji, prawach człowieka - wszystko to gówno. Gówno warte gadanie. W porównaniu do rosji czy Chin Zachód jest tylko trochę mniejszym, cynicznym skurwysynem. Wykrwawi ruskich wykrwawiając przy tym Ukraińców. Wcale się nie zdziwię, jeśli za jakiś czas poczują się zdradzeni/opuszczeni.
DziadBorowy napisał(a): Tymczasem na Ukrainę zmierza 12 tysięcy żołnierzy z Korei Północnej. Putin eskalacji najwyraźniej się nie boi.
Pamiętam jak Korea Południowa wielokrotnie ostrzegała Północną, że jeśli ta ostatnia zaangażuje się mocno w pomoc rosji to ta pierwsza zacznie pomagać Ukrainie. Mam nadzieję, że to nie tylko puste słowa i że rzeczywiście ta pomoc jest.
Zdaje mi się, że w ogóle pewnie dopiero ileś lat po wojnie dowiemy się ile kto tak naprawdę pomógł. Jestem pewien, że o wielu rzeczach nie wiemy, a oficjalne statystyki odnośnie pomocy są zapewne zaniżone.
Fanuel napisał(a): Najwidoczniej jednak Zachód nie widzi w planie Marshalla dla UA większego zysku.
Ukraina po wojnie musi być odbudowana i musi być w nią wpompowana taka kasa, żeby każdy jeden kraj wchłonięty przez ruskich chciał się wyrwać z ruskiego miru.
lumberjack napisał(a): Pamiętam jak Korea Południowa wielokrotnie ostrzegała Północną, że jeśli ta ostatnia zaangażuje się mocno w pomoc rosji to ta pierwsza zacznie pomagać Ukrainie. Mam nadzieję, że to nie tylko puste słowa i że rzeczywiście ta pomoc jest.
Cytat:South Korea's President Yoon Suk Yeol held a meeting today with key intelligence & military officials to discuss North Korea joining Russia’s invasion of Ukraine.
He said the deployment of NK troops poses “a grave security threat to South Korea & the world”
Liczba postów: 109
Liczba wątków: 7
Dołączył: 10.2021
Reputacja:
1
Cytat:Bzdura. Są oczywiście Urkaińcy rosyjskojęzyczni, którzy nie czują się lojalni do Kijowa i wolą być mniejszością w Rosji. To zasadnicza różnica i zasadniczy błąd propagowany przez Rosję, utożsamianie języka używanego w narodowością. W tym sensie Zełeński, Budanow i większość wierchuszki Ukrainy musiałaby być uznana za Rosjan.
No to chyba ty teraz kiełbasisz rosyjskojęzycznych Ukraińców z Rosjanami. Teraz w Doniecku, Ługańsku i na Krymie są głównie Rosjanie , nie rosyjskojęzyczni Ukraińcy. Wspominałem też o większym zagęszczeniu Rosjan na wschodzie Donbasu i że sytuacja mocno się zmieniła od 2014 roku.
Cytat:ETA: Zadałeś pytanie: "Dlaczego przez 20 lat nie było wojny? Dlaczego nie zaatakowali Europy kiedy jeszcze Ukraina była mocno podległa Rosji(...)?" i odpowiedziałeś sam sobie "Bo NATO ma 100 razy większy budżet militarny niż Rosja.". Być może jest tu jakieś nieporozumienie, więc rozdzielmy dwie sprawy: masz rację co do państw Europy należących do NATO lub z nią stowarzyszonych. Nie widzę związku z kwestią "20 lat pokoju" i kwestią ataku na Ukrainę.
Dobra , w każdym bądź razie dobrym rozwiązaniem jest Ukraina w NATO , a nie chłopiec do bicia - niedorobiony przyczółek NATO.
Można było wykorzystać okienko czasowe, albo w druciarski sposób uzyskać integralność terytorialną, czyli uznać że tereny poza kontrolą Ukrainy to nie jest Ukraina.
Cytat:Na początku wojny dano nieomal wszystko, co było w magazynach.
Łącznie z tymi zużytymi kaskami od Niemców? Potem Niemcy zaczęły przekazywać coś więcej ale po dobrym czasie. To co zapodał zachód to jest porządne piardnięcie, nic więcej. Polska przekazała stosunkowo więcej niż inne kraje a jest w dużo bardziej zagrożonym położeniu.
To może też nie być ot tak do wygooglowania jaką cześć stanów magazynowych przekazał zachód , może masz jakieś linki na potwierdzenie twojej tezy. Dla mnie wystarczające jest że NATO ma 100 razy większy budżet niż Rosja. Albo ma odpowiednie środki do obronienia Ukrainy, albo mega ultra wypierdala te pieniądze do śmietnika.
Cytat:Rozwiązać tak jak rozwiązano problem Niemców, którzy w 1940 kupowali pustostany na terenach takiej Gdyni lub Poznania,
Voilla, doszliśmy do tego. Czyli po prostu trzeba ich wszystkich wyjebać, tak samo jak wyjebano wszystkich Niemców z Polski. Dobre pytanie co z Niemcami którzy przejmowali majątki po Żydach na terenie Niemiec.
Zresztą i tak tutaj fantazmagorzymy bo twój najbardziej optymistyczny scenariusz nie przewiduje odzyskania Krymu.
Cytat:Znowu odwracasz fakty, obwiniając ofiarę napaści. Rosja stworzyła fakty dokonane przez tzw. aneksję czterech regionów. Do tego momentu regiony mogły być kartą przetargową, polem kompromisów. Te kompromisy zostały zamknięte przez Rosję, tu nie ma pola na jakieś skalowanie. Dla Rosji Donbas to teren Federacji (choć i tu są niekonsekwentni), dla Ukrainy to teren, no właśnie, Ukrainy. Wszelakie kompromisy ze strony Ukrainy mogą być proponowane dopiero przy stole rokowań, gdyż w obencej sytuacji ustępstwo równałoby się przynajmniej częściowym uznaniu praw Rosji.
Podsumowując sześciocyfrową liczbę Ukraińców trzeba wysłać do piachu, na końcu i tak się okaże że nie odzyskamy Krymu i Donbasu , jednak w międzyczasie mamy się upierać że to jest Ukraina. Cóż ja jestem prostym człowiekiem i nie pojmuję tej ekwilibrystyki.
Żadne tam obwinianie ofiary napaści , po prostu przewidywanie skutków określonych decyzji. Pragmatyzm kontra polityczna poprawność i idealizm. Jeśli upieramy się że trzeba się napierdalać o Krym , mamy 100% prawdopodobieństwo że będzie wojna, że Rosjanie będą popierali tę wojnę, i że za cholerę nie będzie dało się zakończyć tej wojny (chyba że Rosja zbankrutuje, o tym za chwilę), + 100% prawdopodobieństwa że poparcie dla Ukrainy w społeczeństwie zachodnim będzie systematycznie malało.
Cytat:Pomysł niemądry w konstelacji proponowanej przez Ciebie.
Dobra , dajcie 200 himarsów i użyjcie ich w odpowiedniej konstelacji. Jeez.
Cytat:Jest jedna osoba, która nacisnęła na guzik wywołania wojny. To ta osoba podjęła kalkulacje ryzyka i zysków i zdecydowała się na atak.
Powiem tak , dzik jest dziki, dzik jest zły, tego nie trzeba tłumaczyć.
Można dać porządną strzelbę i dzika odstrzelić , albo tak lawirować żeby dzika nie wkurwić.
Można też zbudować porządne ogrodzenie tak żeby dzik nie wszedł ci na posesję.
Najgorsze co można zrobić to dać komuś kija i kazać mu napierdalać dzika kijem.
A tak można podsumować upieranie się do powrotu do granic z 2014 bez przekazania do tego odpowiednich środków.
Cytat:Bo to nie chodzi o to żeby UA wygrała, to chodzi o to żeby rosja się wypsztykała. Po tej wojnie to oni Arsenalu nie odbudują do czasów kolonizacji Marsa XD A że to będzie wojna do ostatniego Ukraińca? Ja tam się spodziewałem na początku szybszego wsparcia bo ruscy mogli by paść po kilku miesiącach. Najwidoczniej jednak Zachód nie widzi w planie Marshalla dla UA większego zysku.
Kolega Bert chyba twierdzi że poza bronią dalekiego zasięgu zachód zrobił najlepsze dla Ukrainy co dało się zrobić.
Ja cały czas dumam nad tym czy to co się odpindala to jest cynizm czy głupota. Ale wydaje mi się że jednak... GŁUPOTA. Jeśli chcemy żeby Rosja się wykrwawiła to tak czy inaczej dobrze jest zapewnić Ukrainie odpowiednie dostawy broni.
Bardzo popularne teraz są tezy że wojna to wina Żydów, Masonów, korporacji zbrojeniowych, BlackRock i Vanguard czy innych reptilianów.
Ja jestem naprawdę daleki od tych 'wyłącz telewizor, włącz myślenie'.
Najprawdopodobniej to zbrodniczość Rosji + głupota i opieszałość zachodu.
Przeglądałem dziesiątki artykułów - i rozpiętość perspektywy gospodarczego rozpadu Rosji jest ogromna. Jedne źródła podają że to nastąpi lada moment. Jednak dużo wskazuje że ruska gospodarka radzi sobie dużo lepiej niż przewidywano. Szczerze, nie wiem w co wierzyć.
Tak czy inaczej można było zaproponować lepszy scenariusz niż to że Rosjanie muszą tak długo muszą zabijać Ukraińców aż zbankrutują.
Dominuje też przekonanie że Ukrainie nie można za dużo pomagać bo Putin spuści atomówkę. Jeśli boimy się atomówki - nie upierajmy się że trzeba wyjebać kilka milionów ludzi z Donbasu i Krymu. Jeśli Putin dalej będzie napierdalać - trzeba dać broni tyle ile trzeba bez pierdolenia o eskalacji.
Sory za te wulgaryzmy , ja jestem naprawdę prostym człowiekiem.
Liczba postów: 12,313
Liczba wątków: 89
Dołączył: 03.2013
Reputacja:
884 Płeć: mężczyzna
Lumberjack napisał(a):Ukraina po wojnie musi być odbudowana i musi być w nią wpompowana taka kasa, żeby każdy jeden kraj wchłonięty przez ruskich chciał się wyrwać z ruskiego miru
Mnie tego nie tłumacz. Ja odnoszę wrażenie, że część decydentów chce ruskim oddać przynajmniej część terytorium UA. Tak po prostu, albo żeby ponosili koszty odbudowy i ich ciągnęły na dno, albo żeby zaspokoić roszczenia i nie wywoływać kolejnej wojny.
Liczba postów: 23,202
Liczba wątków: 240
Dołączył: 08.2005
Reputacja:
1,360 Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Schabizm-kaszankizm
Fanuel napisał(a): Tak po prostu, albo żeby ponosili koszty odbudowy i ich ciągnęły na dno, albo żeby zaspokoić roszczenia i nie wywoływać kolejnej wojny.
Nie zaspokoisz roszczeń ruskich. Dla nich nawet cały świat to byłoby za mało. To co pozwoli im się zająć w niczym nie pomoże. Minie parę lat, wyliżą się trochę z ran, może trochę lepiej się przygotują i jeszcze raz zaatakują. A jak nie tu to tam, np. w Gruzji.
Fanuel napisał(a): Przeglądałem dziesiątki artykułów - i rozpiętość perspektywy gospodarczego rozpadu Rosji jest ogromna. Jedne źródła podają że to nastąpi lada moment. Jednak dużo wskazuje że ruska gospodarka radzi sobie dużo lepiej niż przewidywano. Szczerze, nie wiem w co wierzyć.
Rosja już przekroczyła granicę technicznego bankructwa. Teraz Chiny ją pompują.
Liczba postów: 7,061
Liczba wątków: 94
Dołączył: 01.2016
Reputacja:
904 Płeć: nie wybrano
lumberjack napisał(a): Ukraina po wojnie musi być odbudowana i musi być w nią wpompowana taka kasa, żeby każdy jeden kraj wchłonięty przez ruskich chciał się wyrwać z ruskiego miru.
Twoje słowa w ucho Boga. Oby się nie skończyło, jak z Afganistanem, za pierwszym razem, kiedy po ładowaniu miliarda dolców na wykurzenie Rusków/sowjetów nie starczyło środków na pomoc humanitarną.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania,
czas zabijania i czas leczenia, czas burzenia i czas budowania,
czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsania,
czas rzucania kamieni i czas ich zbierania, czas pieszczot i czas wstrzymania,
czas szukania i czas tracenia, czas zachowania i czas wyrzucania,
czas rozdzierania i czas zszywania, czas milczenia i czas mówienia,
czas miłości i czas nienawiści, czas wojny i czas pokoju.
Liczba postów: 3,453
Liczba wątków: 17
Dołączył: 07.2015
Reputacja:
356 Płeć: nie wybrano
Ayla Mustafa z 26 marca 2022 roku napisał(a): .
Chyba Joe nie udawał dziada, bo takie demencyjne dziadowanie szkodziło podczas wyborów. Mógł z Trumpem przecież przegrać. A po wyborach Joe już gaf aż tak nie robi. Może teraz jest poważniejszy, bo czasy są wojenne i stąd nie śmieszkuje, co czasem wyglądało jak pajacowanie? No i może upadanie rosji i sama wojna go napędzają do roboty? Było nie było, daje radę, z czego się trzeba cieszyć. Tylko niech on nie startuje w 2024. 82 lata i start to już przesada. Chciałbym, żeby Demokraci wystawili w 2024 Blinkena lub... Matthew McConaughey'a (bardzo dobre wyniki sondażowe, gdy się go bierze pod uwagę w walce o fotel Gubernatora Teksasu) lub... the Rocka (zjadłby Trumpa za mikrofonem, ale byłaby to już "Idiokracja" w pełni i dowód, że wrestlingowo-kreatywny shittalk, barwne wyróżnianie się z tłumu i kontakt z publiką to dziś clue wyborów (Trump też miał epizod w WWE)).
Szkoda, że McConaughey nie startował, zamiast Harris. W tej "idiokracji amerykańskiej" sceniczny i charyzmatyczny Matthew miałby dużo większe szanse z Trumpem niż nudna, niekreatywna i niesympatyczna Kamala.
Pamiętam ten cudny sondaż, w którym Matt pokonywał Repubikanina w Teksasie.: https://nypost.com/2021/11/22/matthew-mc...-gov-race/
Liczba postów: 21,695
Liczba wątków: 218
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
974 Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ate 7 stopnia
bert04 napisał(a):
lumberjack napisał(a): Ukraina po wojnie musi być odbudowana i musi być w nią wpompowana taka kasa, żeby każdy jeden kraj wchłonięty przez ruskich chciał się wyrwać z ruskiego miru.
Twoje słowa w ucho Boga. Oby się nie skończyło, jak z Afganistanem, za pierwszym razem, kiedy po ładowaniu miliarda dolców na wykurzenie Rusków/sowjetów nie starczyło środków na pomoc humanitarną.
Skacapienie i zbolszewizowanie, to zaraźliwa forma raka i sepsy w jednym, przed którą trzeba się bronić rękami, nogami i czym popadnie.
Tylko kordon sanitarny i brutalna rozwałka kacapskiej V kolumny może nas utrzymać nad powierzchnią tego bagna.
Liczba postów: 7,061
Liczba wątków: 94
Dołączył: 01.2016
Reputacja:
904 Płeć: nie wybrano
cyrkon napisał(a): No to chyba ty teraz kiełbasisz rosyjskojęzycznych Ukraińców z Rosjanami. Teraz w Doniecku, Ługańsku i na Krymie są głównie Rosjanie , nie rosyjskojęzyczni Ukraińcy.
Być może dane są przestarzałe, ale tak wyglądała sytuacja w przededniu konfliktu:
(Rok 2019) 57 procent mieszkańców Donbasu zadeklarowało, że są obywatelami Ukrainy i mają ukraiński paszport. 34 procent to posiadacze paszportów tak zwanych Ługańskiej bądź Donieckiej Republik Ludowych. 7 procent respondentów zadeklarowało posiadanie rosyjskiego obywatelstwa. Ukraińską narodowość zadeklarowało ponad 50 procent uczestników badania, jednocześnie ponad 90 procent posługuje się na co dzień językiem rosyjskim.
Według spisu powszechnego z roku 2001 Ługańsk liczył 463 tys. osób. Narodowość ukraińską deklarowało 50% mieszkańców, a rosyjską – 47%. Dla 84,73% ludności językiem ojczystym był rosyjski, a dla 14,33% ukraiński.
Oczywiście że jakieś transfery ludności występują, oczywiście że straty wojenne uszczupliły szczególnie męską część populacji. Trudno mi jednak uwierzyć, że, cytuję, "Ukraińców nie ma w Donbasie to jest już fakt dokonany". Takie absolutne stwierdzenie oczywiście jest nie do utrzymania.
Cytat:Wspominałem też o większym zagęszczeniu Rosjan na wschodzie Donbasu i że sytuacja mocno się zmieniła od 2014 roku.
No zmieniła na korzyść Rosjan, nie przeczę. Ale ty pisałeś, jakby narodowość ukraińska uległa tam komplentej anihilacji.
Cytat:Dobra , w każdym bądź razie dobrym rozwiązaniem jest Ukraina w NATO , a nie chłopiec do bicia - niedorobiony przyczółek NATO.
Można było wykorzystać okienko czasowe, albo w druciarski sposób uzyskać integralność terytorialną, czyli uznać że tereny poza kontrolą Ukrainy to nie jest Ukraina.
Z punktu widzenia NATO posiadanie stref buforowych to zaleta. Z punktu widzenia stref buforowych, oczywiście nie. Problemem dla Ukrainy byłoby to, że rezygnację z terenów zajętych musiałaby potwierdzić od razu. A akces do NATO musiałby przejść przez oddzielne tryby. Ze Szwecją i Finlandią taka turbo-integracja była możliwa, ale nawet tam jedna Turcja bruździła długo. Ilu potencjalnych "bruździczy" byłoby wobec Ukrainy? Ilu potajemnych sojuszników ma Putin wśród członków?
To nie jest rzecz niemożliwa. Ale to nie jest też rzecz prosta. Ukraina może - słusznie - się obawiać, że na końcu dnia dostanie jakieś Memorandum Budapesztańskie II, z podobnie nikłą gwarancją.
Cytat:Łącznie z tymi zużytymi kaskami od Niemców?
Laughing in Himars.
Cytat:Potem Niemcy zaczęły przekazywać coś więcej ale po dobrym czasie. To co zapodał zachód to jest porządne piardnięcie, nic więcej. Polska przekazała stosunkowo więcej niż inne kraje a jest w dużo bardziej zagrożonym położeniu.
Owszem, Niemcy zaczęli od przykrego żartu. Ale Himarsy już odmieniły wojnę. ATACMS-y jeszcze bardziej, ich już się od przełomu tysiąclecia nie produkuje. Podejrzewam, że są starsze od niejednego zużytego hełmu. Ale się przydały w pewnym etapie wojny.
(EDIT: Drobne korektury)
Cytat:To może też nie być ot tak do wygooglowania jaką cześć stanów magazynowych przekazał zachód , może masz jakieś linki na potwierdzenie twojej tezy. Dla mnie wystarczające jest że NATO ma 100 razy większy budżet niż Rosja. Albo ma odpowiednie środki do obronienia Ukrainy, albo mega ultra wypierdala te pieniądze do śmietnika.
In 2007, the U.S. Army terminated the ATACMS program due to cost, ending the ability to replenish stocks.
Jak widać, ATACMS-ów już się nie produkuje. Dopiero w 2023 postanowiono na nowo zapełnić magazyny, z wiadomych powodów.
Cytat:Voilla, doszliśmy do tego. Czyli po prostu trzeba ich wszystkich wyjebać, tak samo jak wyjebano wszystkich Niemców z Polski. Dobre pytanie co z Niemcami którzy przejmowali majątki po Żydach na terenie Niemiec.
Pojęcia nie mam. Wiem tylko, że antysemityzm nie zginął nagle po 1945 roku i słyszałem przykłady o żydach, których pogoniono z niczym.
Cytat:Zresztą i tak tutaj fantazmagorzymy bo twój najbardziej optymistyczny scenariusz nie przewiduje odzyskania Krymu.
Fantasmagorycznego scenariusza nie prezentowałem. W tymże Rosja upada wewnętrznie i zajmuje się jakąś formą wojny domowej, Chiny odzyskują utraconą Mandżurię Zachodnią a Ukraina sięga po Białogród. Pomarzyć można, co nie?
Cytat:Podsumowując sześciocyfrową liczbę Ukraińców trzeba wysłać do piachu, na końcu i tak się okaże że nie odzyskamy Krymu i Donbasu , jednak w międzyczasie mamy się upierać że to jest Ukraina. Cóż ja jestem prostym człowiekiem i nie pojmuję tej ekwilibrystyki.
Jesteś zbyt mądry, żeby udawać głupiego. Stawką jest reszta Ukrainy. Ukraina walczy otwarcie o odzyskanie Donbasu, choć te ziemie pewnie są utracone na zawsze. Faktycznie walczy o utrzymanie ziem poza Donbasem, które Rosja będzie nadal chciała wcielić. Putin nie żartował, jak chciał zająć Kijów, wymienić rząd na wasalny, zredukować armię ukraińską do jakiejś drużyny harcerskiej.
Cytat:Żadne tam obwinianie ofiary napaści , po prostu przewidywanie skutków określonych decyzji. Pragmatyzm kontra polityczna poprawność i idealizm. Jeśli upieramy się że trzeba się napierdalać o Krym , mamy 100% prawdopodobieństwo że będzie wojna, że Rosjanie będą popierali tę wojnę, i że za cholerę nie będzie dało się zakończyć tej wojny (chyba że Rosja zbankrutuje, o tym za chwilę), + 100% prawdopodobieństwa że poparcie dla Ukrainy w społeczeństwie zachodnim będzie systematycznie malało.
Appeasement zawsze pozoruje na pragmatyczność. Nie uwzględnia, że dyktatorzy z pokroju Putina zawsze będą wykorzystywać pragmatyczność do osiągnięcia celów etapowych. Swiat odrobił nauczkę 1938, choć nie wszędzie.
Cytat:Dobra , dajcie 200 himarsów i użyjcie ich w odpowiedniej konstelacji. Jeez.
Nie lubię się powtarzać. Już pisałem, dlaczego 200 himarsów podczas wojny ma inną wartość niż 200 himarsów w czasie pokoju. Putiny miałby czas na przygotowanie odpowiednich środków przeciwko im.
Gdybyś napisał zamiast tego Iron Dome, to można by się zastanowić. Wspominałem w innym miejscu, Ukrainie obecnie grozi Izraelizacja, życie pod ciągłym zagrożeniem ostrzału. Iron Dome obecnie to jedyny znany środek przeciwko.
Cytat:Powiem tak , dzik jest dziki, dzik jest zły, tego nie trzeba tłumaczyć.
Można dać porządną strzelbę i dzika odstrzelić , albo tak lawirować żeby dzika nie wkurwić.
Można też zbudować porządne ogrodzenie tak żeby dzik nie wszedł ci na posesję.
Najgorsze co można zrobić to dać komuś kija i kazać mu napierdalać dzika kijem.
A tak można podsumować upieranie się do powrotu do granic z 2014 bez przekazania do tego odpowiednich środków.
Twierdzisz, że nikt w Moskwie nie obserwował wyborów prezydenckich, nie obserwował różnic między Poroszenką a Zełeńskim? Ja nie mam najlepszego zdania o Putinie i jego przydupasach, ale o takie nierozgarnięcie go nie posądzam. Ta wola kompromisu była. Ale została zignorowana, już inne plany były w toku.
Cytat:Kolega Bert chyba twierdzi że poza bronią dalekiego zasięgu zachód zrobił najlepsze dla Ukrainy co dało się zrobić.
Chyba nie. Zachód zrobił tylko tyle, żeby Ukraina nie upadła od razu.
Cytat:Ja cały czas dumam nad tym czy to co się odpindala to jest cynizm czy głupota. Ale wydaje mi się że jednak... GŁUPOTA. Jeśli chcemy żeby Rosja się wykrwawiła to tak czy inaczej dobrze jest zapewnić Ukrainie odpowiednie dostawy broni.
Cynizm i głupota siebie nie wykluczają, mimo że cynicy próbują sprzedać swoje tezy jako mądre. Kalkulacje cyników oceniają, że lepszy jest powolny upadek imperium, niż jedna klęska, z której wyniknie chaos. I brak kontraktów handlowych. Głupota cyników nie uwzględnia, że przy przedłużaniu się konfliktu zmienia się dynamika polityczna. Dzisiejsza sytuacja polityczna jutro może sprawić, że Putin okaże się naszym najlepszym przyjacielem w walce z <tu wstawić jakieś hipotetyczne zagrożenie>. Albo że Putin znajdzie sobie sojuszników ponad dotychczasowy stan. Albo że w NATO / UE nastąpi rozłam. Albo że będą kolejne wybory, jak te (przed)wczorajsze. Cynizm przedłużania wojny jest głupszy, niż cynizm dobijania, jak jest ku temu okazja. Jutro może jej nie być.
Cytat:Tak czy inaczej można było zaproponować lepszy scenariusz niż to że Rosjanie muszą tak długo muszą zabijać Ukraińców aż zbankrutują.
W tym jednym się zgadzamy. Różnice są co do tego, jak szybko zakończyć tę wojnę. I jakie alternatywy są mniejszym, a jakie - większym złem.
Cytat:Dominuje też przekonanie że Ukrainie nie można za dużo pomagać bo Putin spuści atomówkę. Jeśli boimy się atomówki - nie upierajmy się że trzeba wyjebać kilka milionów ludzi z Donbasu i Krymu. Jeśli Putin dalej będzie napierdalać - trzeba dać broni tyle ile trzeba bez pierdolenia o eskalacji.
Sory za te wulgaryzmy , ja jestem naprawdę prostym człowiekiem.
Ukraina może też zacząć starać się o atomówkę. Memorandum Budapesztańskie zostało spuszczone do kibla, więc dlaczego mają się nie starać? To drugi obok Iron-Dome wariant, choć niekoniecznie lepszy.
Czytałem zresztą opinię, że po wygranej Trumpa wiele krajów zacznie starać się o atom. Gdyż gwarancje Wielkiego Brata przestały być wiele warte. Niedaleka przyszłość pokaże, co w tym jest na rzeczy.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania,
czas zabijania i czas leczenia, czas burzenia i czas budowania,
czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsania,
czas rzucania kamieni i czas ich zbierania, czas pieszczot i czas wstrzymania,
czas szukania i czas tracenia, czas zachowania i czas wyrzucania,
czas rozdzierania i czas zszywania, czas milczenia i czas mówienia,
czas miłości i czas nienawiści, czas wojny i czas pokoju.
Liczba postów: 109
Liczba wątków: 7
Dołączył: 10.2021
Reputacja:
1
Cytat:No zmieniła na korzyść Rosjan, nie przeczę. Ale ty pisałeś, jakby narodowość ukraińska uległa tam komplentej anihilacji.
Rozmawiałem z kimś z Ukrainy, czy zna kogoś z Donbasu. Mówiła, że nasi ludzie opuścili te tereny.
Ciężko się dorwać do aktualnych statystyk , w internecie widnieją tylko dane ze spisu ludności w 2001 roku.
Cytat:Twierdzisz, że nikt w Moskwie nie obserwował wyborów prezydenckich, nie obserwował różnic między Poroszenką a Zełeńskim? Ja nie mam najlepszego zdania o Putinie i jego przydupasach, ale o takie nierozgarnięcie go nie posądzam. Ta wola kompromisu była. Ale została zignorowana, już inne plany były w toku.
No właśnie Zelensky uchodził nawet za dosyć prorosyjskiego polityka.
Jak padła decyzja - 'nie napierdalamy się o Donbas', to trzeba się jej trzymać.
Tu przez chwilę próbowaliśmy nie napierdalać a potem jednak wyszło że napierdalać.
100 milionów Rosjan powie ci że ta wojna jest dlatego że 'napierdalają samych swoich w Donbasie'. My z kolei się upieramy że trzeba wrócić do granic z 2014 roku i serio, nie pierdol że odzyskanie Krymu ma być 'opcjonalne' , wystarczy zobaczyć reakcję na wpis Muska. Ukraińcy otwarcie mówią że trzeba ich wyjebać. Oczywiście , różni ludzie , różne opinie. Ale nie wiem z skąd wytrzasnąłeś tych co chcą ich 'uratować'.
Z Trumpem widzę 3 scenariusze:
A) Odcięte jest wsparcie dla Ukrainy, a wojna trwa dalej. To jest najgorszy scenariusz, i tego najbardziej się obawiam. Jednak to by była też totalna porażka i wręcz ośmieszenie Trumpa. Spora część jego zwolenników może mieć podejście 'świat niech się pali, ważne że pieniądze zaoszczędzimy'. Jednak większość raczej powie 'hola hola, miałeś zakończyć wojnę - a oni dalej się napierdalają! - tak nie miało być'.
Tak jak ktoś wspominał przerośnięte ego raczej wyklucza ten scenariusz.
B) Zamrażamy konflikt wzdłuż bieżącej linii, oczywiście jest ryzyko że za kilka lat Rosja zaatakuje znowu. JEDNAK myślę że nawet jakaś pauza może być zbawienna dla Ukraińców. Ukraina również może się dozbroić, ufortyfikować granice, i pozbyć się korupcji, wtedy będzie dużo lepiej sobie radzić, również w przypadku wojny.
C) Może uda się wypracować lepsze warunki pokoju / zawieszenia broni, zostanie oddany tylko Donieck, Ługańsk i Krym.
Strategia kroplówki demokratów i wojna zmęczeniowa to była totalna hujnia z grzybnią, powrót do standardów I wojny światowej.
Zauważmy też że ta kroplówka to była też swego rodzaju szczepionka dla rosyjskiej armii - oni się na tym przećwiczyli i wtedy armia rosyjska jest mocniejsza.
Jest obiegowa opinia, że jak Trump coś wyśle, to zrobi to raz a dobrze , i że jak to będzie konieczne do zawarcia pokoju, to to zrobi. Daj Panie Boże żeby tak było.
Liczba postów: 7,061
Liczba wątków: 94
Dołączył: 01.2016
Reputacja:
904 Płeć: nie wybrano
cyrkon napisał(a): Rozmawiałem z kimś z Ukrainy, czy zna kogoś z Donbasu. Mówiła, że nasi ludzie opuścili te tereny.
Ciężko się dorwać do aktualnych statystyk , w internecie widnieją tylko dane ze spisu ludności w 2001 roku.
"Nasi" to takie subiektywne, może określać etnicznych ukraińców lojalnych wobec Kijowa, nie Moskwy.
Cytat:No właśnie Zelensky uchodził nawet za dosyć prorosyjskiego polityka.
Jak padła decyzja - 'nie napierdalamy się o Donbas', to trzeba się jej trzymać.
Tu przez chwilę próbowaliśmy nie napierdalać a potem jednak wyszło że napierdalać.
Czyżbyś twierdził, że w 2022 Ukraińcy zaatakowali Donbas, a Rosja tylko broniła się przed "ukraińską soldateską"? Przecież Ruski nawet nie starali się o te pozory, jak w Finlandii lub Gruzji, uderzyli, bo chcieli.
Cytat:100 milionów Rosjan powie ci że ta wojna jest dlatego że 'napierdalają samych swoich w Donbasie'. My z kolei się upieramy że trzeba wrócić do granic z 2014 roku i serio, nie pierdol że odzyskanie Krymu ma być 'opcjonalne' , wystarczy zobaczyć reakcję na wpis Muska. Ukraińcy otwarcie mówią że trzeba ich wyjebać. Oczywiście , różni ludzie , różne opinie. Ale nie wiem z skąd wytrzasnąłeś tych co chcą ich 'uratować'.
Musk nie jest ani Ukraińcem z Donbasu, ani Rosjaninem z Donbasu, on jest białasem z Południowej Afryki. Co do reszty, nie mam ćwitera, nie wiem, co tam widzisz i jak to się ma w kontekście powyższego.
Cytat:Z Trumpem widzę 3 scenariusze:
A) Odcięte jest wsparcie dla Ukrainy, a wojna trwa dalej. To jest najgorszy scenariusz, i tego najbardziej się obawiam. Jednak to by była też totalna porażka i wręcz ośmieszenie Trumpa. Spora część jego zwolenników może mieć podejście 'świat niech się pali, ważne że pieniądze zaoszczędzimy'. Jednak większość raczej powie 'hola hola, miałeś zakończyć wojnę - a oni dalej się napierdalają! - tak nie miało być'.
Tak jak ktoś wspominał przerośnięte ego raczej wyklucza ten scenariusz.
B) Zamrażamy konflikt wzdłuż bieżącej linii, oczywiście jest ryzyko że za kilka lat Rosja zaatakuje znowu. JEDNAK myślę że nawet jakaś pauza może być zbawienna dla Ukraińców. Ukraina również może się dozbroić, ufortyfikować granice, i pozbyć się korupcji, wtedy będzie dużo lepiej sobie radzić, również w przypadku wojny.
C) Może uda się wypracować lepsze warunki pokoju / zawieszenia broni, zostanie oddany tylko Donieck, Ługańsk i Krym.
Chwilowo idzie na scenariusz 2 w najgorszym wariancie, tzn. bez wsparcia USA, bez ochrony rakietowej, z ZAKAZEM wstępu do NATO na 20 lat, przynajmniej. To nie jest receptna na odetchnięcie Ukrainy, to jest koncepcja na zdechnięcie Ukrainy.
Cytat:Strategia kroplówki demokratów i wojna zmęczeniowa to była totalna hujnia z grzybnią, powrót do standardów I wojny światowej.
Zauważmy też że ta kroplówka to była też swego rodzaju szczepionka dla rosyjskiej armii - oni się na tym przećwiczyli i wtedy armia rosyjska jest mocniejsza.
I tak i nie. Rosja owszem, reaguje na bieżąco na zmiany na froncie. Jednakże w trakcie wojny nie może reagować strukturalnie. Nawet dziś jakiegoś generała zabili na froncie, bo musiał motocyklem objeżdżać przody. Nie ma wystarczająco kadry dowódczej na każdym szczeblu, do tego dochodzi ruska struktura dowodzenia. Dlatego Rosja nadal może prowadzić tylko taktykę fal mięsa armatniego, na nic więcej niewyszkolonego wojska nie stać.
Jak będzie przerwa, to armię się doszkoli, z rezerwowej na kadrową, z kadrowej na zawodową. I następny rajd na Hostomel będzie można urządzać, tym razem z poprawką na Stingery i inne środki poznane w tej wojnie.
Cytat:Jest obiegowa opinia, że jak Trump coś wyśle, to zrobi to raz a dobrze , i że jak to będzie konieczne do zawarcia pokoju, to to zrobi. Daj Panie Boże żeby tak było.
Na razie pierwsze, co wysłał, to gówno. Z dodatkowo wytkniętym palcem środkowym.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania,
czas zabijania i czas leczenia, czas burzenia i czas budowania,
czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsania,
czas rzucania kamieni i czas ich zbierania, czas pieszczot i czas wstrzymania,
czas szukania i czas tracenia, czas zachowania i czas wyrzucania,
czas rozdzierania i czas zszywania, czas milczenia i czas mówienia,
czas miłości i czas nienawiści, czas wojny i czas pokoju.
Liczba postów: 109
Liczba wątków: 7
Dołączył: 10.2021
Reputacja:
1
Cytat:Czyżbyś twierdził, że w 2022 Ukraińcy zaatakowali Donbas, a Rosja tylko broniła się przed "ukraińską soldateską"? Przecież Ruski nawet nie starali się o te pozory, jak w Finlandii lub Gruzji, uderzyli, bo chcieli.