To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 2
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Zachód
#1
Zachód niestety nie jest jednolity ani jednomyślny względem tego jak należy się zachowywać względem niektórych "kontrowersyjnych" państw. Obawiam się że ta niejednomyślność będzie w przyszłości kością niezgody z powodu której dojdzie do rozłamu do którego nie potrafiła doprowadzić armia stronników rosji - rzesza od lat opłacanych przez kacaplandię ludzi do której należy wliczyć zarówno skrajnie prawicowe i lewicowe partie i organizacje jak i mainstreamowych polityków z górnej półki np. w Niemczech.

Czego nie osiągnęła rosja mogą osiągnąć Chiny i to bez potajemnego przekupywania, a raczej dzięki całkiem jawnym umowom gospodarczym.

A wszystko to jest możliwe, moim zdaniem, dzięki wygórowanym ambicjom niektórych państw UE. To nie rosja a nasza własna ojropejska pycha prowadzi do osłabiania zarówno Europy jak i USA.

Duma i pycha były paliwem na którym podgrzano w UK nastroje antyunijne i doprowadzono do brexitu.

Duma i pycha kierują motywami działań Francji i Niemiec, które chcą widzieć w UE hipermocarstwo zdolne do rywalizacji na arenie międzynarodowej z takimi graczami jak USA czy Chiny.

Niestety bazując na resentymencie wobec USA podejmuje się decyzje które w dłuższej perspektywie będą szkodliwe zarówno dla UE jak i dla USA którym Niemcy i Francja chcą utrzeć nosa.

Niemcy spoufaliły się bardzo mocno z rosją i raczej nie zapomną USA tego co zrobiono z ich ukochanym, a już wybuchniętym, projektem NS2.

Francja właśnie teraz dała popis swojej niezależnej "mocarstwowej" polityki podminowywując nawet pozycję Von Der Leyen, która powinna być potraktowana nadrzędnie względem Macrona albo chociaż przynajmniej na równi. Nie wspominając o tym że w ogóle tam nie powinni lecieć w umizgi do komuchów gnębiących swój własny naród, Tybetańczyków i Ujgurów.

Jest to zły znak z dwóch powodów:

1. Wsparcie gospodarki chińskiej prędzej czy później zakończy się tym samym co nadmuchiwanie gospodarki ruskiej tylko tym razem huk będzie o wiele większy.

2. Kiedy w końcu dojdzie do konfliktu, dojdzie też do rozłamu na Zachodzie.

Już teraz przy konflikcie na Ukrainie niezbyt ochoczo opowiedziały się przeciw rosji na samym początku przyjmując w ogóle postawę mocno wyczekującą. Jakby takich Niemców nie szarpnąć mocno za fraki poprzez zniszczenie NS2 to jeszcze bardziej by się ociągały z jednoznacznym opowiedzeniem po którejś ze stron.

Francja dała właśnie popis swoich aspiracji - wielki tuz światowej polityki Emanułel Makron już zapowiedział, będąc u Ping Ponga na hołdzie lennym, że Europa nie może dać się wciągnąć w nie swój konflikt.

Francuskie koncerny już się zbratały z komunistami...

Kiedy UE rozpocznie swoją "niezależną" politykę takim państwom jak Chiny łatwiej będzie rozgrywać z osobna USA i Unię.

Nie wiem czy Stanom będzie chciało się być dalej bodyguardem Unijnej Niewdzięcznicy.

Mam przeczucie że jeśli Francja i Niemcy będą chciały wybić się na swoją wyimaginowaną mocarstwową niezależność to będzie ona główną przyczyną rozłamu w UE oraz NATO. I zdaje mi się że ich krótkowzroczna polityka będzie na dłuższą metę niekorzystna zarówno dla USA jak i Europy, a wzmocni totalitarne dyktatury.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
#2
lumberjack napisał(a): Zachód niestety nie jest jednolity ani jednomyślny względem tego jak należy się zachowywać względem niektórych "kontrowersyjnych" państw. 
Tak, ale to nie jest nic nowego. Państwa europejskie i USA chyba nigdy nie były jednolite i jednomyślne względem Rosji (może w 1990?). 

Cytat:Czego nie osiągnęła rosja mogą osiągnąć Chiny i to bez potajemnego przekupywania, a raczej dzięki całkiem jawnym umowom gospodarczym.
Co do Francji, to podpisali oni wielomiliardową umowę gospodarczą już w 2019 r. więc to również nie jest nic nowego, raczej kontynuacja. A my Polacy? W 2021 r. Chiny są drugim, po Niemczech eksporterem dóbr w Polsce. Podejrzewam, że większosć krajów europejskich ma podobne relacje gospodarcze z Państwem Środka. Każdy z nimi handluje, nawet USA. 

Cytat:A wszystko to jest możliwe, moim zdaniem, dzięki wygórowanym ambicjom niektórych państw UE. To nie rosja a nasza własna ojropejska pycha prowadzi do osłabiania zarówno Europy jak i USA.
Niestety, kążdy kraj ma swoje własne interesy i nie są one zbieżne. Dla Polski najlepiej byłoby aby Rosja została zmieciona z powierzchni ziemi a dla USA absolutnie nie, gdyż chcą oni jakiejś przeciwwagi dla Chin. Nie trzeba zgadywać, czyja linia polityczna zostanie zrealizowana. 

Cytat:Duma i pycha były paliwem na którym podgrzano w UK nastroje antyunijne i doprowadzono do brexitu.
Ja bym powiedział, że to była wypadkowa kilku czynników (włączając również te, które wymieniłeś). Niemałą rolę odegrały prawicowo nakręcone brytyjskie tabloidy. Niestety, ale w tym kraju ludzie kształtują swoje opinie polityczne/kulturalne/gospodarcze na gównianych źródłach pokroju "The Sun" czy "Daily Mail". Z tego się bierze medialny i społeczny anaflabetyzm brytyjski w tych dziedzinach. No i rasizm też odegrał swoją rolę, ale o tym głośno się nie mówi. 
Cytat:Duma i pycha kierują motywami działań Francji i Niemiec, które chcą widzieć w UE hipermocarstwo zdolne do rywalizacji na arenie międzynarodowej z takimi graczami jak USA czy Chiny.
Zgoda ale są też inne czynniki. Macron w jakiś sposób musi wykaraskać się z całego gówna związanego z podniesieniem wieku emerytur. W jaki sposób najlepiej odwrócić uwagę społeczną, niż pokazanie siebie na równym poziomie z Chinami, nie oglądając się na Amerykę? 
Przypomnijmy też, że we wrześniu 2021 r. USA, Australia i UK, nie oglądając się na Francuzów, podpisały ważną umowę obronną dotyczącą systemu AUKUS a Australia skasowała warty ponad 60 miliardów deal z Francuzami, którzy zostali na lodzie. Taki policzek w twarz nie może zostać nie zauważony. Poza tym, we Francji coraz większą siłą staje się skrajna prawica Le Pen i Macron musi w jakiś sposób odpowiedzieć na te anty-amerykańskie, anty-unijne nastroje. 
Cytat:Niemcy spoufaliły się bardzo mocno z rosją i raczej nie zapomną USA tego co zrobiono z ich ukochanym, a już wybuchniętym, projektem NS2.
Nie orientuję się za bardzo ale Niemcy chyba są mocno podzielone w stosunku do nastawienia względem ruskich. Pewnie próbują rozkminić w jaki sposób skombinować gas od ruskich tak, aby nikt nie zauważył. 
Cytat:Kiedy UE rozpocznie swoją "niezależną" politykę takim państwom jak Chiny łatwiej będzie rozgrywać z osobna USA i Unię.
To chyba wynika ze słabości Rosji. Przecież Francja jest większą gospodarką niż Rosja, podobnie Niemcy. Dlaczego te kraje miałyby chować się za tarczą amerykańską, skoro rusków się nie boją? Gdyby PKB rosyskie było pięć razy większe i wygrywaliby wojnę na Ukrainie, to może wtedy Europa próbowałaby zbudować wspólny front ( którym byłoby sprzedanie Ukrainy jak najszybciej, niestety). 

Cytat:Nie wiem czy Stanom będzie chciało się być dalej bodyguardem Unijnej Niewdzięcznicy.
Wątpię, by polityka USA była oparta na wdzięczności czy niewdzęczności niektórych krajów europejskich. Z tego, jak do tej pory operują, to wygląda, że chcą utrzymać Rosję słabą ale tak,by jej nie zabić. 
Cytat:Mam przeczucie że jeśli Francja i Niemcy będą chciały wybić się na swoją wyimaginowaną mocarstwową niezależność to będzie ona główną przyczyną rozłamu w UE  oraz NATO. I zdaje mi się że ich krótkowzroczna polityka będzie na dłuższą metę niekorzystna zarówno dla USA jak i Europy, a wzmocni totalitarne dyktatury.
I nie jest to pierwszy przypadek i zapewne nie ostatni, gdzie jesteśmy zdani na niekompetencję klasy politycznej. Gdy czyta się w jaki sposób podejmowane były kluczowe decyzje w przeszłości, w ważnych momentach dziejowych, to nie napawa to zbytnim optymizmem.
Odpowiedz
#3
Z Francją są już problemy, ale będą jeszcze większe, jeżeli Melenchon lub ktoś od le Pen wygra kolejne wybory prezydenckie. Komunizujący Melenchon może wyjśc z NATO (z UE raczej nie) i się bratać z Pekinem dużo, dużo bardziej niż Macron teraz. Nad Sekwaną jest polityczny paździerz. Coś czuję, że od 2027 z Francją będą duże problemy, bo chyba Jean-Luc zostanie Preziem. Macron wystawi chyba szefa Renew Europe - Sejourne'a, ale obstawiam drugą turę le Pen (lub ktoś od le Len) vs Melenchon i wygraną Melenchona "w obronie zasad Republiki", bo macroniści teraz są bardzo słabi przez próbę reformy systemu emerytalnego i nie mają dobrych perspektyw, a wybory w 2022 roku pokazały, że liczą się tylko macroniści, lepenyści i melenchoniści.
Francję "poebao oguem".
Odpowiedz
#4
Jutro odpiszę, a dziś chciałem tylko jeszcze dopisać, że Macron dał Trumpowi i republikanom od America First zarąbisty "kątęt" do roztrząsania. I już wszędzie w mediach trumpowcy cytują Macrona... Macron jest debilem. Ile szkód narobił w jednej chwili to chyba tylko sam Pambuk raczy wiedzieć. Jakieś geny Korwina chyba muszą w nim być. Najlepiej dla wszystkich było gdy był zajęty dzwonieniem do nieodbierającego putina.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
#5
lumberjack napisał(a): Jutro odpiszę, a dziś chciałem tylko jeszcze dopisać, że Macron dał Trumpowi i republikanom od America First zarąbisty "kątęt" do roztrząsania. I już wszędzie w mediach trumpowcy cytują Macrona... Macron jest debilem. Ile szkód narobił w jednej chwili to chyba tylko sam Pambuk raczy wiedzieć. Jakieś geny Korwina chyba muszą w nim być. 
Może geny NapoleonaUśmiech
Odpowiedz
#6
Ogólnie Francja miota się, jak kot w worku.
Kompletny brak jakiejkolwiek spójnej wizji dziejów, strategii i taktyki bieżącej.
Ciekawi mnie ta dziwna francuska antyamerykańskość, skoro Francuzi byli jednym z motorów secesji stanów, byli wyzwoleni przez Jankesów, a sam ustrój amerykanski jest ultraoświeceniowym produktem francuskim.
Po wojnie cały Paryż huczał od jazzu i amerykanskich artystów.
Ki ch...?
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
#7
A jeszcze dekady temu Francja miała "le focha" i w fochu "se" wyszła na jakiś czas z NATO. Może się wściekają, że kiedyś francuska kultura dominowała na świecie, a teraz już francuski nie jest lingua franca itd., więc się wkurzają na Anglosasów, którzy ich zastąpili na kulturowym Olimpie? Francuz to taki "bóg" strącony z tronu. W sumie nie bez powodu Francuzi tak zapalczywie chronią język francuski przed zapożyczeniami z angielskiego (nawet na komputer mają swoje własne fikuśne słowo) i nie bez powodu mają taką awersję do nauki angielskiego i mówienia w tym języku. Tacy Waloni, choć też mówią po francusku, mają wywalone na tak ostrą ochroną swego języka.
Odpowiedz
#8
Sofeicz napisał(a): Ogólnie Francja miota się, jak kot w worku.
Kompletny brak jakiejkolwiek spójnej wizji dziejów, strategii i taktyki bieżącej.
Ciekawi mnie ta dziwna francuska antyamerykańskość, skoro Francuzi byli jednym z motorów secesji stanów, byli wyzwoleni przez Jankesów, a sam ustrój amerykanski jest ultraoświeceniowym produktem francuskim.
Po wojnie cały Paryż huczał od jazzu i amerykanskich artystów.
Ki ch...?
Pewnie jest tak, jak pisze Mustafa Mond. A do Rosji Francja czuje miętę nie od dziś.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
#9
lumberjack napisał(a): Czego nie osiągnęła rosja mogą osiągnąć Chiny i to bez potajemnego przekupywania, a raczej dzięki całkiem jawnym umowom gospodarczym.
Chiny same są schodzącą potęgą, która wkrótce będzie miała ciężkie wewnętrzne problemy.
lumberjack napisał(a): Duma i pycha były paliwem na którym podgrzano w UK nastroje antyunijne i doprowadzono do brexitu.
Kolejny rząd może zacząć breturn. Oni już mają świadomość, że coś poszło bardzo nie tak.
lumberjack napisał(a): Już teraz przy konflikcie na Ukrainie niezbyt ochoczo opowiedziały się przeciw rosji na samym początku przyjmując w ogóle postawę mocno wyczekującą. Jakby takich Niemców nie szarpnąć mocno za fraki poprzez zniszczenie NS2 to jeszcze bardziej by się ociągały z jednoznacznym opowiedzeniem po którejś ze stron.
Niemcy są jednak praworządnym krajem, gdzie władza jest na usługach ludu. Mógł Sztolc być przekupną łajzą z ambicjami na stołek w Gazpromie. Ale nawet jeśli, to jedyne co mógł to sabotować niemieckie zaangażowanie, a i to tylko do czasu.
lumberjack napisał(a): Francja dała właśnie popis swoich aspiracji - wielki tuz światowej polityki Emanułel Makron już zapowiedział, będąc u Ping Ponga na hołdzie lennym, że Europa nie może dać się wciągnąć w nie swój konflikt.
Tajwan to chyba jedyny poważny producent zaawansowanej elektroniki. Jakby przyszło co do czego to świat chyba nie miałby wyjścia, wszyscy musieliby bronić Taipei.

Osiris napisał(a): Dla Polski najlepiej byłoby aby Rosja została zmieciona z powierzchni ziemi a dla USA absolutnie nie, gdyż chcą oni jakiejś przeciwwagi dla Chin. Nie trzeba zgadywać, czyja linia polityczna zostanie zrealizowana.
Sprawczość USA może się tu okazać mocno przeceniana. W 1990 też nie chcieli rozpadu ZSRR. A jednak ZSRR się rozpadł. Nawet USA nie mogą uratować Rosji wbrew niej samej.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
Odpowiedz
#10
kmat napisał(a): breturn
Fajna nazwa. Będę ją promował. Twój pomysł?
Odpowiedz
#11
Mustafa Mond napisał(a): Twój pomysł?
Mój Uśmiech
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
Odpowiedz
#12
kmat napisał(a):
Mustafa Mond napisał(a): Twój pomysł?
Mój Uśmiech

Świetne. Sam myślałem nad nazwą na powrót UK do UE. Wyszedł mi dużo słabszy Brenter, co brzmi jak blender.
Odpowiedz
#13
Przecierz to juz bylo, za De Gaulle Francja wyszla z NATO stosunkowo cieplo odnosila sie do Sovietow.
Jakos Zachod przetrwal.
Odpowiedz
#14
Proste jak Słońce, że Zachód przetrwa, nawet jeżeli Francja będzie robiła melenchonowy symetryzm między Zachodem a ChRL. Paryż może tylko cudować i trochę tam szkudzić. Żadnej szali nie przechyli. Zachód jest zbyt potężny.
Odpowiedz
#15
Osiris napisał(a): Tak, ale to nie jest nic nowego. Państwa europejskie i USA chyba nigdy nie były jednolite i jednomyślne względem Rosji (może w 1990?).

Tak, czyli od zawsze słabością Zachodu jest brak jednomyślności wobec takich totalitarnych dyktatur jak np. rosja czy Chiny.

Osiris napisał(a): Co do Francji, to podpisali oni wielomiliardową umowę gospodarczą już w 2019 r. więc to również nie jest nic nowego, raczej kontynuacja. A my Polacy? W 2021 r. Chiny są drugim, po Niemczech eksporterem dóbr w Polsce. Podejrzewam, że większosć krajów europejskich ma podobne relacje gospodarcze z Państwem Środka. Każdy z nimi handluje, nawet USA.

Oczywiście. W ogóle cały świat jest bardziej lub mniej uzależniony od Chin.

Ale:

1) To nie znaczy, że to jest dobre i że tak powinno być
2) Po stosunku Chin do konfliktu na Ukrainie każde jedno normalnie myślące państwo powinno dążyć do osłabienia siły Chin chociażby poprzez dywersyfikację źródeł różnych produktów. Trza doinwestować Afrykę, Indie etc. tak abyśmy nie byli na łasce Chin.

Pamiętacie początki covidu? Tylko Chiny zajmowały się produkcją maseczek i każdy jeden kraj świata był na łasce Chin odnośnie tego kiedy, komu w jakiej kolejności wyprodukują i przyślą te maseczki (często chujowej jakości i neispełniające wymaganych norm).

Trzeba coś z tym zrobić aby tego typu sytuacje się już nie powtarzały.

Osiris napisał(a): Niestety, kążdy kraj ma swoje własne interesy i nie są one zbieżne. Dla Polski najlepiej byłoby aby Rosja została zmieciona z powierzchni ziemi a dla USA absolutnie nie, gdyż chcą oni jakiejś przeciwwagi dla Chin. Nie trzeba zgadywać, czyja linia polityczna zostanie zrealizowana.

rosja nie będzie żadną przeciwwagą. Popatrz na demografię. Dodaj covid i wojnę. Ten kraj powoli umiera i sypie się.

Gdyby rosja obrała tak ze 20 lat temu drogę budowania dobrobytu; zaprzestania mocarstwowych ambicji; przyłączenia się do Europy, to wyglądałaby zupełnie inaczej niż teraz.

Osiris napisał(a): Ja bym powiedział, że to była wypadkowa kilku czynników (włączając również te, które wymieniłeś). Niemałą rolę odegrały prawicowo nakręcone brytyjskie tabloidy. Niestety, ale w tym kraju ludzie kształtują swoje opinie polityczne/kulturalne/gospodarcze na gównianych źródłach pokroju "The Sun" czy "Daily Mail". Z tego się bierze medialny i społeczny anaflabetyzm brytyjski w tych dziedzinach. No i rasizm też odegrał swoją rolę, ale o tym głośno się nie mówi.

Racja.

Osiris napisał(a): Zgoda ale są też inne czynniki. Macron w jakiś sposób musi wykaraskać się z całego gówna związanego z podniesieniem wieku emerytur. W jaki sposób najlepiej odwrócić uwagę społeczną, niż pokazanie siebie na równym poziomie z Chinami, nie oglądając się na Amerykę?

No ale nie pokazał się. Coś nie pykło i raczej w oczach świata zbłaźnił się, a dodatkowo zaszkodził ogólnie Zachodowi.

Mustafa Mond napisał(a): Przypomnijmy też, że we wrześniu 2021 r. USA, Australia i UK, nie oglądając się na Francuzów, podpisały ważną umowę obronną dotyczącą systemu AUKUS a Australia skasowała warty ponad 60 miliardów deal z Francuzami, którzy zostali na lodzie. Taki policzek w twarz nie może zostać nie zauważony.

Racja, pamiętam to. No ale teraz mamy takie czasy, że wybrał chyba najgorszy moment na rewanż.

Osiris napisał(a): Nie orientuję się za bardzo ale Niemcy chyba są mocno podzielone w stosunku do nastawienia względem ruskich. Pewnie próbują rozkminić w jaki sposób skombinować gas od ruskich tak, aby nikt nie zauważył.

Co ciekawe Polska nie ma takich dylematów moralnych:

https://businessinsider.com.pl/biznes/ni...ch/lf58qf9

https://energia.rp.pl/gaz/art38262571-ja...import-lpg

Pewnie jak nam ruscy zakręcą kurek z LPG to obajtek z dumą obwieści, że Polska sama z własnej woli przerwała handel z rosją.

Osiris napisał(a): Wątpię, by polityka USA była oparta na wdzięczności czy niewdzęczności niektórych krajów europejskich.

Mnie się wydaje, że to właśnie o wdzięczność chodzi w polityce. USA wydają kupę hajsu na wojsko, które chroni Europę i bez którego Europa jest słabiuteńka; dzięki temu UE przez lata nie musiała ładować hajsu w wojsko tylko w budowanie dobrobytu w krajach UE. W ramach wdzięczności UE powinna z USA mieć mocne więzy gospodarcze, dobrze rozwinięty handel, współpracę naukową etc.

Sofeicz napisał(a): Ciekawi mnie ta dziwna francuska antyamerykańskość, skoro Francuzi byli jednym z motorów secesji stanów, byli wyzwoleni przez Jankesów, a sam ustrój amerykanski jest ultraoświeceniowym produktem francuskim.
Po wojnie cały Paryż huczał od jazzu i amerykanskich artystów.
Ki ch...?

Mustafa Mond napisał(a): . Może się wściekają, że kiedyś francuska kultura dominowała na świecie, a teraz już francuski nie jest lingua franca itd., więc się wkurzają na Anglosasów, którzy ich zastąpili na kulturowym Olimpie? Francuz to taki "bóg" strącony z tronu. W sumie nie bez powodu Francuzi tak zapalczywie chronią język francuski przed zapożyczeniami z angielskiego (nawet na komputer mają swoje własne fikuśne słowo) i nie bez powodu mają taką awersję do nauki angielskiego i mówienia w tym języku.

Mają resentyment. Mój ojciec będąc we Francji niejeden raz miał sytuację, że pytając się o coś kogoś po angielsku nie dostawał odpowiedzi. Dopiero jak dany Francuz już się zorientował, że ojciec jest Polakiem, to nagle przypominała się znajomość języka angielskiego, życzliwość i chęć pomocy.

kmat napisał(a): Chiny same są schodzącą potęgą, która wkrótce będzie miała ciężkie wewnętrzne problemy.

Oby.

A może oby nie? Wszak gdy wewnętrzne problemy piętrzą się, to fajnie jest wywołać wojenkę odwracającą od nich uwagę... na tym jechał hitler, na tym jedzie putler, na tym może pojedzie Ping Pong...

kmat napisał(a): Niemcy są jednak praworządnym krajem, gdzie władza jest na usługach ludu. Mógł Sztolc być przekupną łajzą z ambicjami na stołek w Gazpromie. Ale nawet jeśli, to jedyne co mógł to sabotować niemieckie zaangażowanie, a i to tylko do czasu.

Racja. Niemcy są teraz naprawdę ok.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
#16
https://wydarzenia.interia.pl/raporty/ra...Id,6712485

Kolejna rzecz do koszyka z "dziwnymi" działaniami Francji.


Cytat:Francja blokuje wymagającą jednomyślności decyzję Unii Europejskiej dotyczącą finansowania dostaw amunicji dla Ukrainy. Jak przekazało wysokie źródło unijne w rozmowie z Polską Agencją Prasową, Francja chce, aby refundacja możliwa była nie tylko w przypadku amunicji, ale też rakiet - nawet w sytuacji, w której Ukraina o nie nie prosi. Przeciwko temu protestuje część członków Unii Europejskiej, w tym Polska.


(...)
W opinii części dyplomatów, za decyzją Francji może kryć się lobbing firm zbrojeniowych. - Chodzi o stworzenie mechanizmu wymuszania zamawiania określonego sprzętu, którego strona ukraińska może w rzeczywistości nie potrzebować - powiedział PAP jeden z unijnych dyplomatów.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
#17
Wracając do meritum.
Lumber użył słowa "Zachód", jak gdyby to był jakiś zwierz określonego gatunku i wzoru na futrze.
A to jest raczej konglomerat różnych "Zachodów".
Mamy Zachód germańsko-nordycki, anglosaski, romański i całą masę hybryd turańsko-chujwijakich.
Jedni są federalistami, a inni jak źrenicy oka strzegą centralizacji. Jedni trzymają "nos w chlebie" a inni bujają w trzeciodrogowych obłokach.
A wszyscy gadając o wartościach szczerze się nienawidzą i głównie patrzą na swoje podwórko.
I tak wydaje mi się, że to gniazdo żmij się jakoś wyjątkowo zjednoczyło w obliczu tak bezwstydnego kurestwa.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
#18
Te różnice w podejściu niemieckim i francuskim mogą trochę wynikać z tego, że Armia Czerwona kiedyś zawitała do Berlina.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
#19
A kozacy dla odmiany rozrabiali w Paryżu w 1814 Uśmiech
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
#20
Sofeicz napisał(a): Wracając do meritum.
Lumber użył słowa "Zachód", jak gdyby to był jakiś zwierz określonego gatunku i wzoru na futrze.
A to jest raczej konglomerat różnych "Zachodów".
Mamy Zachód germańsko-nordycki, anglosaski, romański i całą masę hybryd turańsko-chujwijakich.
Jedni są federalistami, a inni jak źrenicy oka strzegą centralizacji. Jedni trzymają "nos w chlebie" a inni bujają w trzeciodrogowych obłokach.

Dla mnie Zachód to jest przede wszystkim wolność słowa, wolność wyznania, ogólnie - wolność wyboru (w tym tego czy kto chce być homo czy hetero czy jakimś LGBTem) odnośnie wielu przeróżnych spraw.

Takie cuś Churchilla kiedyś mi się spodobało: "Wszystkie wspaniałe rzeczy są proste i przeważnie mogą być wyrażone pojedynczym słowem: wolność, sprawiedliwość, honor, obowiązek, miłosierdzie, nadzieja."

Sofeicz napisał(a): A wszyscy gadając o wartościach szczerze się nienawidzą i głównie patrzą na swoje podwórko.

Ja tam widzę teraz wyraźnie, dzięki wojnie w Ukrainie, wspólny front ludzi ze wszystkich Zachodów, które wymieniłeś.

Sofeicz napisał(a): I tak wydaje mi się, że to gniazdo żmij się jakoś wyjątkowo zjednoczyło w obliczu tak bezwstydnego kurestwa.

Ogólnie tak - Zachód to nie wzór cnót ani nie kraina świętojebliwych świętoszków. Zachód to straszne skurwysyny i ponadto Zachód popełniał w swej historii wiele mega wchuj skurwysyństw. Jest teraz jednak ostoją jakże ulubionego przez wszystkich najmniejszego zła - w porównaniu do rosji, Chin czy krajów muzułmańskich. Że tak powiem my to teraz takie już całkiem całkiem ucywilizowane dresy, a inni to jeszcze dresy - prostaki. Nie dość że skurwysyny, to jeszcze źle zarządzające i kreujące gorszą jakość życia.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości