[Marcinlet]

Od strony muzycznej Mazurek jest stanowczo za szybki i hałaśliwy. Powinien być jakiś wolniejszy utwór, dostojniejszy.

[The Phillrond]

Dziwi mnie coraz bardziej patriotyzm Jacka. Chyba nie chodzi Ci już o dumę z Polski jako kraju, ale o to, żeby była "zajebista" "podniosła" "zawsze wygrana". I coraz bardziej Twój "patriotyzm" zalatuje tandetą, badziewiem oraz dopasowywaniem jego wizerunku do własnych potrzeb. Masz co jeść, jest Ci ciepło, pracę też chyba masz, więc powoli odpierdala, może przemalujemy flagę na złoto-niebiesko, by była bardziej zajebista?

Patriota zawsze śpiewa hymn z dumą, nie patrzy na to, czy dobrze brzmi, bo nie chodzi o brzmienie, ale o to, z czym się kojarzy. Z krajem- jedynym, niepowtarzalnym i pięknym. Zrozumiałem to dopiero w zeszłym tygodniu, kiedy spotkałem byłego oficera, uciekiniera z Kolumbii- niemcy dawali mu socjal, aktualnie tam mieszkał, ale to hymn rodzimego kraju śpiewał z dumą i dla niego był najpiękniejszy bez względu na wszystko. Bez rodziny, bez pieniędzy, mówiący 7 językami, zmuszony stosować masę przekrętów (a historie były niesamowite), żeby wyleźć z piekła wojny, ale patriota. Być może uciekł, być może stchórzył, ale przy nim nie obraziłbyś Kolumbii, zapewniam.
Mając to porównanie, widzę gównowatość Twojego patriotyzmu, nienaturalnego jak sztuczny śnieg do drzewka świerkowego

[agnostos]

Dziwi mnie coraz bardziej patriotyzm Jacka. Chyba nie chodzi Ci już o dumę z Polski jako kraju, ale o to, żeby była "zajebista" "podniosła" "zawsze wygrana".

Najlepiej, żeby była słaba i dostawała po mordzie jak to onegdaj bywało.

[The Phillrond]

Jeżeli nie potrafisz wyłapywać sensu wypowiedzi jako całości, mogę wytłumaczyć, ale to potem, na razie idę coś zjeść

[agnostos]

nie, dziekuję wielki Phillrondzie, smacznego

[lumberjack]

Chyba nie chodzi Ci już o dumę z Polski jako kraju, ale o to, żeby była "zajebista" "podniosła" "zawsze wygrana".

Nie jestem dumny z Polski. I tak, chciałbym żeby była zajebista, zawsze wygrana itd.

I coraz bardziej Twój "patriotyzm" zalatuje tandetą, badziewiem oraz dopasowywaniem jego wizerunku do własnych potrzeb. Masz co jeść, jest Ci ciepło, pracę też chyba masz, więc powoli odpierdala

Hmm... wiesz, że to takie psychologiczne pierdu pierdu?

[...]może przemalujemy flagę na złoto-niebiesko, by była bardziej zajebista?

Nie podoba ci się udoskonalanie symboli narodowych - ok, ale po co sprowadzać sprawę do absurdu? Może nie zdajesz sobie z tego sprawy ale np. obecne godło Polski powstało dopiero w okresie XX-lecia międzywojennego. Pewnie wtedy też istnieli jacyś malkontenci, którzy marudzili, ale dzięki zignorowaniu ich głosów mamy dziś, w porównaniu do wcześniejszych wersji, najładniejsze godło. Wcześniejsze przypominały np. gęś, a nie orła białego. Skoro Polacy udoskonalili sobie godło, to czemu nie mieliby zrobić tego samego z hymnem?

Mając to porównanie, widzę gównowatość Twojego patriotyzmu, nienaturalnego jak sztuczny śnieg do drzewka świerkowego mile:

Fajnie, nie rozjebali mi kraju, rodziny i życia, to nie mogę być patriotą. A nie, mogę być, tylko że gównianym i nienaturalnym. Spoko, ciekawe rozumowanie.

[The Phillrond]

Hmm... wiesz, że to takie psychologiczne pierdu pierdu?

Hm, wiesz, że masz tendencję do porównywania wszystkiego do "psychologicznego pierdu pierdu"?

Najlepszych przyjaciół poznaje się w biedzie- siebie samego także poznaje się w biedzie, siano z butów (i masa innych, skrywanych cech) również wychodzi wtedy na powierzchnię

Nie podoba ci się udoskonalanie symboli narodowych - ok, ale po co sprowadzać sprawę do absurdu? Może nie zdajesz sobie z tego sprawy ale np. obecne godło Polski powstało dopiero w okresie XX-lecia międzywojennego. Pewnie wtedy też istnieli jacyś malkontenci, którzy marudzili, ale dzięki zignorowaniu ich głosów mamy dziś, w porównaniu do wcześniejszych wersji, najładniejsze godło. Wcześniejsze przypominały np. gęś, a nie orła białego. Skoro Polacy udoskonalili sobie godło, to czemu nie mieliby zrobić tego samego z hymnem?

Kolumbia ma nadal azteckie znaki na dokumentach, niezmienione od wieków. Ale zaraz, pewnie okaże się że są niemodne, nieładne i niepasujące, zmienimy je na logo adidasa, nike oraz coca coli (Inca Cola w tamtejszej wersji)
Tu nie chodzi o to czy są ładne, czy nie- same w sobie są potężnym przesłaniem z przeszłości, znakiem zwycięstw i klęsk, odzwierciedleniem kultury i tradycji

Fajnie, nie rozjebali mi kraju, rodziny i życia, to nie mogę być patriotą. A nie, mogę być, tylko że gównianym i nienaturalnym. Spoko, ciekawe rozumowanie.

Pochopne wnioski, chciałeś się po prostu odgryźć. Sztuką jest być patriotą, kiedy ojczyźnie jest źle. Ty preferujesz postawę "Polska jest okay, ziemia słowian, wygrane hufce husarii, precz z pedałami, ale na razie jest chujowo, więc pomasturbuję się marząc o Wielkiej RP i na razie nie zostanę patriorą bo trudno jest stawać murem za takim kiczem"

To widać, bardziej niż myślisz. Przyjemne są sny o potędze, ruchy a'la NOP nie robiące niczego ważnego, gadanie o wielkości. Kaczyński, gnijąca biurokracja i służalczość już odpychają, więc póki co Polska nie jest warta by być z nią bez względu na wszystko. A to jest Polska właśnie- ze swoimi problemami, marzeniami i ludźmi u steru. Tutaj trzeba rozpoczynać pracę, nie w "jedności narodowej NOP"


Acha- i Twój patriotyzm nazwałem Gównianym, nie dlatego, że Cię nie lubię i chcę Ci dopiec, ale dlatego, że niedawno otrzymałem odpowiedni kontrast- patrioty jako człowieka, dla którego kraj jest Krajem, bez względu na wszystko- bez gówniarskiej wybiórczości i promowanej przez Ciebie zawężonej tolerancji dla wybranych.


PS: to samo jugosławianie, chociaż młodzi. Nie do końca ogarnąłem ich pojęcie patriotyzmu, bo razem biesiadowaliśmy i za bardzo nie pamiętam większość szczegółów, ale przypuszczam że natarczywe dogryzki w polskim stylu "Kaczyński/wstaw cokolwiek jest do bani Polska/wstaw cokolwiek jest do bani", spowodowałyby natychmiastową reakcję z ich strony. I zapewniam, że wkurwiony Ivan, nie byłby lepszy od wkurwionego byka

[lumberjack]

Hm, wiesz, że masz tendencję do porównywania wszystkiego do "psychologicznego pierdu pierdu"? mile:

Nie. Z psychologicznym pierdu pierdu mamy do czynienia, gdy pierdupierdzista opisuje czyjeś stany wewnętrzne nie mając do nich dostępu ani jakichkolwiek podstaw do wnioskowania o tym, że są takie a takie. Zdarza się to dosyć rzadko i dosyć rzadko zwracam na to uwagę. Ostatnio to zrobiłem, gdy Pilaster przypisywał kompleksy, wstyd etc. swoim współdyskutantom z tematu o kondomach.

Kolumbia ma nadal azteckie znaki na dokumentach, niezmienione od wieków.

Ma też wielokrotnie zmienianą flagę:

http://es.wikipedia.org/wiki/Bandera_de_...a#Historia

...a także wielokrotnie zmieniane godło:

http://es.wikipedia.org/wiki/Escudo_de_C...o_nacional

Wstyd, Kolumbio! Wstyd!

[Rysneer]

Cóż, nie da się ukryć, że najlepszym i najbardziej podniosłym hymnem jaki powstał, jest hymn ZSRR. Odsuwając całkowicie na bok ideologię, jego się naprawdę słucha z przyjemnością i od razu widać, że idealnie spełnia swoją funkcję.

Zgadzam się
Najlepiej w wykonaniu tych panów
Szkoda, ze już nie wystepują

http://www.youtube.com/watch?v=rt6f4A3N-...re=related

[The Phillrond]

Nie. Z psychologicznym pierdu pierdu mamy do czynienia, gdy pierdupierdzista opisuje czyjeś stany wewnętrzne nie mając do nich dostępu ani jakichkolwiek podstaw do wnioskowania o tym, że są takie a takie. Zdarza się to dosyć rzadko i dosyć rzadko zwracam na to uwagę. Ostatnio to zrobiłem, gdy Pilaster przypisywał kompleksy, wstyd etc. swoim współdyskutantom z tematu o kondomach.

Ma też wielokrotnie zmienianą flagę:

http://es.wikipedia.org/wiki/Bandera_de_...a#Historia

...a także wielokrotnie zmieniane godło:

http://es.wikipedia.org/wiki/Escudo_de_C...o_nacional

Wstyd, Kolumbio! Wstyd!

Zwróć uwagę na zawirowania polityczne w Kolumbii
Nie czepiam się o zmiany w polskim godle/fladze w czasie niewoli/niepełnej wolności, więc racz chociaż nie próbować ironizować na siłę

[Tunga]

Najlepszy hymn ma Kazachstan. Mówię o tej wersji z Borata.

"Kazakhstan greatest country in the world
all other countries are run by little girls
Kazakhstan number one exporter of potassium
other countries have inferior potassium..."

[Avx]

Wznawiam prośbę z postu #1.

Cóż, moja Polska pewnie miałaby ciągle w nazwie jednak "Polska". Jako określenie geograficzne wyłącznie, no ale jednak. "Środkowoeuropejska Republika Libertariańska" czy jakiś podobny potworek niestety brzmi idiotycznie i jest strasznie długie, więc po namyśle musiałbym chyba "Polskę" zostawić A swoją "Polskę" pewnie bym lubił

przemalujemy flagę na złoto-niebiesko, by była bardziej zajebista?

Ej, ja jestem za

[lumberjack]

Zwróć uwagę na zawirowania polityczne w Kolumbii mile:

A u nas nie było? Sanacja wprowadziła nowe godło niedługo po przewrocie majowym. Czemu zaś źli mają być ci, którzy chcieliby coś zmienić w czasie pokoju? Czy może, żeby usankcjonować zmianę flagi, należy wpierw zabić x osób?

---

W każdym razie istnieje wiele państw, które udoskonalały sobie flagi, a które były nieuwikłane w jakieś polityczne przemiany. I nie mam pojęcia co w tym złego czy gównianego.

[idiota]

Są dwa najbardziej podniosłe hymny. Drugim jest Hatikvah- jakby ktos nie znał:
http://barti-cfc.wrzuta.pl/audio/8G0hKX4...h_the_hope

Ode an die Freude też jest bardzo wzniosłą kompozycją.
i o wiele mniej sentymentalną.
to "O nadziei" brzmi trochę jak dumka na dwa serca.
nie wolno nam też zapominać o również wzniosłych pieśniach jakimi są np.:
Deutschland Deutschland über alles
czy
Carmina Burana.

[X-X-X-X-X-X]

Z hymnów to Volka polecam, świetny album: ., ., these words are for you Poland and these ones for my homeland.

[idiota]

Z hymnów to Volka polecam, świetny album: ., ., these words are for you Poland and these ones for my homeland.

jakbym miał władzę w jakimś państwie to Laibach bym prosił o napisanie hymnu.

[Demon]

Od strony muzycznej Mazurek jest stanowczo za szybki i hałaśliwy. Powinien być jakiś wolniejszy utwór, dostojniejszy.

Nonsens! Nie rozumiem i nie podzielam tego podejścia, aby hymn był smętliwą pieśnią typu Celine Dion na Eurowizji. Precz!
Hymn ma zagrzewać do boju, dawać wyraz energii, radości. A nie być taką symboliczną "minutą ciszy". Hymn jest radosną pieśnią dla ludzi, do powszechnego wykonania, a nie pościelówą, która wyłącznie śpiewana przez taką Celine Dion nie brzmi wyrwana z kontekstu.

Mazurek Dąbrowskiego jest bardzo dostojny - wszak jest w metrum 3/4.
Do tego fakt, że jest w durowej tonacji nadaje mu wielkiej wzniosłości.
Ta muzyka jest idealna.

Gdy jest odśpiewywany przez tysiące ludzi na stadionie piłkarskim, rozgrzewa nastroje patriotyczne jak żaden inny.

PS. Szybkość utwory zależy wyłącznie od wykonania.

[kkap]

No nie wiem Demon czy brzmi on tak samo, jak ów utwór (który wszak nie jest żadnym hymnem).

http://www.youtube.com/watch?v=yy8mxh0P63M

Mazurek Dąbrowskiego kojarzy mi się z żenującymi meczami reprezentacji Polski w piłce nożnej, a ten utwór z wielkim sukcesem Armii Czerwonej, jakkolwiek potem rzeczywistość by się nie ułożyła.

[czo]

Mazurek Dąbrowskiego kojarzy mi się z żenującymi meczami reprezentacji Polski w piłce nożnej

A mi z sukcesami Adama Małysza , więc to nie ma nic do rzeczy.

Nie narzekajcie tak na nasz, rzekomo zbyt mało dumny melodycznie hymn, Libia ma coś na kształt muzyki z parady cyrkowej.
http://www.youtube.com/watch?v=avbNRo3jI30

[kkap]

A mi z sukcesami Adama Małysza , więc to nie ma nic do rzeczy.

No to widzisz, czemu kojarzy mi się tak a nie inaczej Tekst i melodia są dobijające a nie wzniosłe, właśnie dlatego słysząc hymn myślę o tych jełopach, od których lepiej ja gram na MDK-u, a nie o np. Adamie Małyszu.

Nie narzekajcie tak na nasz, rzekomo zbyt mało dumny melodycznie hymn, Libia ma coś na kształt muzyki z parady cyrkowej.
http://www.youtube.com/watch?v=avbNRo3jI30

To mamy równać do najgorszych? Może hymn radziecki wydaje mi się najlepszy, ponieważ znam rosyjski, ale na pewno nie jest to jedyny powód.